Lech Wałęsa powiedział rosyjskiej agencji TASS, że myśli o poparciu w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego, choć decyzji jeszcze nie podjął. "Mimo, że nie wszystko mi się podoba, będę popierać Platformę (Obywatelską)" - wyjaśnił były prezydent Polski. Zaznaczył przy tym, że "tylko Platforma ma wystarczające zasoby do rządzenia państwem".
Pytany przez rosyjski TASS o to, kogo popiera na przyszłych wyborach w Polsce, Wałęsa odparł: "dokładnie jeszcze nie zdecydowałem". Dodał następnie: "myślę jednak o poparciu Rafała Trzaskowskiego". Co samo w sobie zaskakujące nie jest, ciekawsza jest argumentacja.
Do rządzenia krajem trzeba mieć dość dużo przygotowanych ludzi. Tylko Platforma ma wystarczające zasoby do rządzenia państwem
- ocenił były prezydent.
Wyraził ocenę, że "inne partie również są dobre", jednak jego zdaniem... "są zbyt małe, by poradzić sobie z całym krajem". Nie wiadomo, czy miał na myśli także rządzące Prawo i Sprawiedliwość.
Mimo, że nie wszystko mi się podoba, będę popierać Platformę i tę grupę, dlatego, że mogą oni rządzić państwem
- zapowiedział Wałęsa.
W wywiadzie były prezydent komentował obecną sytuację związaną z pandemią koronawirusa, podkreślając potrzebę rozwiązywania problemów globalnych, m.in. ekologicznych. Mówił także o relacjach polsko-rosyjskich, w tym o sporach dotyczących historii najnowszej i kwestii gazu.
O kwestiach historycznych wypowiedział się, że "trzeba raz na zawsze powiedzieć, co kto zrobił źle, co było zrobione źle i narysować linię". Zdaniem Wałęsy do tego czasu "rana się nie zagoi".