- Jestem babcią 4-latek. Masturbacji się nie uczymy. Masturbację uprawiamy w sposób naturalny. I moje wychowanie 4-latek polega na tym, by im wytłumaczyć, że mogą to robić kiedy są same w pokoju, bo to jest sprawa prywatna - powiedziała na antenie TVP Info feministka i prof. Uniwersytetu Warszawskiego Monika Płatek. Stacja zorganizowała dyskusję na temat aborcji, pigułki "dzień po" oraz edukacji seksualnej.
Płatek opowiedziała, że w rozmowie ze swoimi 4-letnimi wnuczkami przekonuje, że "to jest sprawa, która należy do nich, więc nie powinny tego robić na plaży, w miejscach publicznych, bo może to innych krępować". Poza tym "to naprawdę naturalny okres, kiedy się masturbujemy zarówno w dzieciństwie, a potem kiedy jesteśmy dorośli".
"Tylko tyle, że jako dzieci musimy usłyszeć, że ty masz do tego prawo, ale masz to robić w sposób, który jest społecznie akceptowalny. Nie mówimy: "weź ręce schowaj", "nie rób tego", "to jest groźne", "to jest zabronione"
Ta wypowiedź Płatek, to niejedyna, o której głośno. Kilka lat temu prof. UW zasłynęła stwierdzeniem, że "w związkach jednopłciowych rodzi się tyle samo dzieci, a często więcej, niż w związkach różnopłciowych".