Jak informuje portal wp.pl, pod koniec grudnia Okręgowa Rada Adwokacka wysłała list do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o umieszczenie adwokatów w szczepionkowej "grupie zero". Argumentowali to "licznymi kontaktami z różnymi grupami osób".
W Polsce 27 grudnia ub.r. rozpoczęły się szczepienia przeciw COVID-19 preparatem konsorcjum firm Pfizer i BioNTech. W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych.
Tymczasem, jak informuje Wirtualna Polska, do "grupy zero" chcieli dołączyć również adwokaci. Portal ustalił, że w ostatnich dniach grudnia dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, Mikołaj Pietrzak, zwrócił się listownie z taką prośbą do ministra zdrowia, Adama Niedzielskiego.
"Zadania jakie wykonują adwokaci związane są z licznymi kontaktami z różnymi grupami osób. Okoliczności w jakich wszyscy się znaleźliśmy począwszy od marca br. wskazują na coraz większe zainteresowanie obywateli potrzebą uzyskania pomocy prawnej. Nie zawsze jest to możliwe w systemie pomocy zdalnej"
- pisze w liście do ministra Pietrzak.
Wp.pl przypomina, że adwokaci nie zostali umieszczeni w żadnej z uprzywilejowanych do szczepienia grup. Według informacji portalu, "resort zdrowia w żaden sposób nie rozważa dopuszczenia jakiejkolwiek innej grupy zawodowej do żadnego z poszczególnych etapów".
W rozmowie z Wirtualną Polską przedstawiciele warszawskiej Okręgowej Rady Adwokackiej podkreślili, że ich prośba "nie może być w jakikolwiek sposób wiązana z tzw. aferą szczepionkową i ominięciem kolejki szczepień ustalonej przez właściwe do tego instytucje".
Prośbę Okręgowej Rady Adwokackiej krytycznie ocenił na Twitterze Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych oraz adwokat.
Oderwanie od rzeczywistości, level: @ORA_Warszawa
— Paweł Jabłoński (@paweljabIonski) January 5, 2021
Adwokaci mieliby być traktowani jak medycy z „gr. 0”. Bo są „szczególnie narażeni”. Nie to, co kierowcy autobusów, kasjerzy, nauczyciele...
BTW M. Pietrzak ubiega się właśnie o reelekcję na dziekana – koledzy na pewno docenią. pic.twitter.com/XZHRjo852A