- Myślę, że w Bydgoszczy nadszedł czas na zmianę. Dotychczasowi włodarze miasta zbyt mało włożyli serca i wysiłku w to, by Bydgoszcz stawała się coraz większa i potężniejsza - mówi w rozmowie z portalem metropoliabydgoska.pl prof. Janusz Golinowski, politolog z Uniwerstytu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Jak informuje portal metropoliabydgoska.pl, prof. Golinowski zdecydował się poprzeć w wyborach na prezydenta Bydgoszczy kandydata Zjednoczonej Prawicy, Tomasza Latosa. Podkreśla, że "w mieście przyszedł czas na zmiany".
- Jak się patrzy na takie miasta, jak np. Lublin to tam ten postęp widać bardzo wyraźnie. Bydgoszcz zastygła i w tym kontekście to miasto potrzebuje zmiany
- powiedział politolog.
Jego zdaniem, w Bydgoszczy pewna wydaje się druga tura wyborów na prezydenta miasta [w której - według wielu sondaży - spotkać może się Rafał Bruski, urzędujący prezydent popierany przez m.in. Koalicję Obywatelską oraz Tomasz Latos - red.]. Ostateczny wynik będzie zależał jednak od walki o elektorat kandydatów mniejszych komitetów.
- Wszystko zależeć będzie też od tego, jak duży będzie elektorat Pawła Skuteckiego [kandydat Kukiz'15 - red.] i Marcina Sypniewskiego [kandydat Czasu Bydgoszczy CB2018.PL - red.] aby pomóc kandydatowi. Zdecydowanie zgadzam się z tym, że od 22 października zacznie się walka o ten elektorat
- powiedział.
Jak zaznacza prof. Golinowski w rozmowie z portalem metropoliabydgoska.pl, Tomasz Latos "będzie się cechował pewnym świeżym podejściem" do spraw miasta.
- Dwie kadencje naprawdę zużywają, polityk się wypala i nie mówię tego złośliwie. Mam wrażenie, że trochę władzy brakuje pomysłu na miasto Bydgoszcz
- podkreślił politolog.