W programie TVP "19:30" mówiono o "półkownikach PiS", powielając kłamstwa, jakie w prorządowych mediach ukazały się wczoraj. O tym, że to fałszywe informacje, pisaliśmy na Niezalezna.pl - weryfikując krok po kroku emisje rzekomo zakazanych filmów. Zbigniew Łuczyński zapowiadający materiał oraz jego autorka Blanka Dżugaj nie wspomnieli o tym jednak ani słowem. Na ekranie pojawili się za to Holland i Stuhr, ważniejsze było też wspomnienie o... korytarzu Jandy.
W piątek na łamach portalu wyborcza.pl pojawił się tekst Agnieszki Kublik pt. „Półkownicy TVPiS. Znamy listę filmów zakazanych na antenie telewizji”. Jak zweryfikowaliśmy w Niezalezna.pl, tekst redakcji z Czerskiej to stek bzdur - krok po kroku zdementowaliśmy fałszywe informacje.
Jednak temat wrócił w neo-wiadomościach TVP pod nazwą "19:30".
- Półkowniki Prawa i Sprawiedliwości. W redakcji filmowej TVP funkcjonowała lista filmów zakazanych - ogłosił Zbigniew Łuczyński, do niedawna w TVN, dziś już prowadzący program informacyjny nielegalnie przejętych mediów publicznych. W materiale Blanki Dżugaj padły znane nazwiska...
- Mam takie odczucia deja vu, to przypomina te czasy komuny, ale nie jest to zaskoczenie dla mnie - stwierdziła autorka antypolskiego filmu "Zielona Granica" Agnieszka Holland.
Dodano również, że jeden z korytarzy TVP nazywany jest... "korytarzem imienia Krystyny Jandy", bo tam nakręcono jedną z filmowych scen. W materiale "19:30" nie zabrakło też wypowiedzi... Macieja Stuhra. A wszystko, jak udowodniliśmy, w oparach kłamstwa!