Ogromny osobisty sukces premiera Mateusza Morawickiego. Osobista rola polskiego premiera w zablokowaniu kandydatury Fransa Timmermansa na szefa KE była kluczowa - ocenił wicepremier Jarosław Gowin komentując ustalenia szczytu Unii Europejskiej ws. kluczowych stanowisk.
Szefowie państw i rządów krajów UE porozumieli się co do obsady najważniejszych unijnych stanowisk. Zgodnie z nim Niemka Ursula von der Leyen została kandydatką na szefową Komisji Europejskiej, premier Belgii Charles Michel wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej
- poinformował na Twitterze szef RE Donald Tusk.
Ponadto - jak poinformował Tusk - Rada Europejska nominuje Francuzkę Christine Lagarde na szefową Europejskiego Banku Centralnego, a Hiszpana Josepa Borrella na szefa dyplomacji UE.
Po pierwsze okazało się, że Francja i Niemcy nie są już w stanie podejmować decyzji z pominięciem Polski i z pominięciem innych nowych krajów unijnych. Po drugie to jest ogromny osobisty sukces premiera Mateusza Morawickiego
- ocenił Gowin w rozmowie z Polsat News.
Jak mówił, "osobista rola polskiego premiera w zablokowaniu kandydatury Fransa Timmermansa była kluczowa". Jak zaznaczył, Timmermans był kandydatem dzielącym Unię, konfliktującym.
Uważamy, że na czele Komisji Europejskiej powinien stanąć polityk - w tym przypadku pani von der Leyen - który ma umiejętność łączenia. Akurat z panią minister nasz rząd wiąże wiele wspólnych poglądów na rolę NATO, na stosunek do Rosji, na kwestię rynku wewnętrznego czy konkurencyjności
- powiedział wicepremier.