Sygnały o umieszczaniu danych obywateli Rzeczypospolitej Polskiej w ukraińskim serwisie https://myrotvorets.center. nasiliły się po protestach rolników oraz blokadami wjazdu ukraińskiej żywności, w tym zboża. Portal jasno deklarował uznanie ich za „wrogów Ukrainy”, a przez to uzasadniał ich znalezienie się na „liście osób do likwidacji”. Jedną z takich osób był raciborski radny. Podobna sytuacja spotkała rolnika, który otrzymał kopertę z napisem w języku ukraińskim, której zawartość stanowił jedynie nabój. Analogicznych zdarzeń – według naszych informacji – było dużo więcej.
Wcześniej na liście ukraińskiego portalu - co akurat szerzej opisywały media - znaleźli się posłowie Konfederacji, z wicemarszałkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem na czele. A także posłowie Krzysztof Mulawa i Witold Tumanowicz.
Brak działań PK jest zdumiewający. Według naszych informacji otrzymała już sygnały w lutym i marcu od innych organów państwa. Część z nich podjęła działania, ale nie prokuratura pod kierownictwem Adama Bodnara i Dariusza Korneluka.
Prokuratura Krajowa nie prowadzi takiej sprawy. Nie mam wiedzy, czy którakolwiek prokuratura prowadzi
– taką odpowiedź Niezależna.pl otrzymała od rzecznika PK prokuratora Przemysława Nowaka.
Przypomnijmy jakie są zadania Prokuratury Krajowej. Należy do nich m.in. prowadzenie i nadzorowanie postępowań przygotowawczych, sprawowanie nadzoru instancyjnego i służbowego nad postępowaniami prowadzonymi w prokuraturach regionalnych, koordynacja nadzoru służbowego nad postępowaniami przygotowawczymi prowadzonymi przez pozostałe jednostki organizacyjne prokuratury, wykonywanie czynności w zakresie obrotu prawnego z zagranicą.
Zupełnie inne podejście miał MSZ, który uznał sprawę za niezwykle ważną i podjął natychmiastowe działania.
W reakcji na doniesienia dotyczące publikacji danych osobowych obywateli RP bez ich zgody na ukraińskim portalu Myrotvorec, Ministerstwo Spraw Zagranicznych notyfikowało stronie ukraińskiej zdecydowane stanowisko przeciw upublicznianiu tych danych w Internecie, argumentując, że takie działania skutkować mogą zagrożeniem dla bezpieczeństwa tych osób. Ministerstwo zaapelowało do strony ukraińskiej o podjęcie pilnych działań zmierzających do usunięcia danych osobowych polskich obywateli z portalu Myrotvorec
– poinformowało portal Niezalezna.pl biuro prasowe MSZ.
Jak się dowiedzieliśmy kwestia ta została również kilkukrotnie podnoszona podczas rozmów z Ambasadorem Ukrainy, także przez przedstawicieli kierownictwa MSZ.
Temat ten był także dyskutowany ze stroną ukraińską w trakcie posiedzenia Polsko-Ukraińskiej Komisji Międzyrządowej ds. Współpracy Gospodarczej we Lwowie, oraz w trakcie konsultacji międzyrządowych w marcu br. Według wiedzy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, inne resorty także podejmowały ten problem w bezpośrednim dialogu ze stroną ukraińską
- podkreśliło MSZ w odpowiedzi na pytania portalu Niezalezna.pl.