Ukraińska armia przeprowadziła we wtorek pierwsze strzelania z użyciem amerykańskich pocisków przeciwczołgowych Javelin - oświadczył prezydent Petro Poroszenko. Zapewnił, że jest to uzbrojenie obronne i zostanie użyte tylko w odpowiedzi na atak Rosji.
„Jestem przekonany, że od dziś możliwości bojowe ukraińskich sił zbrojnych i oddziałów artyleryjskich znacząco wzrosną” - powiedział Poroszenko w udostępnionym na Facebooku nagraniu wideo z relacją z ćwiczeń.
Szef państwa podkreślił, że Ukraina nie będzie używała broni z USA do celów ofensywnych. „Jest to uzbrojenie obronne i zostanie ono zastosowane jedynie w przypadku ataku Federacji Rosyjskiej na pozycje ukraińskich wojsk” - zadeklarował.
„Zastosowanie bojowe Javelina, który atakuje najmniej chronioną część czołgu, od góry, udowodniło niezwykle wysoką efektywność tej broni” - powiedział Poroszenko po ćwiczeniach.
Rząd USA zapowiadał już w grudniu ub.r., że dostarczy Ukrainie broń defensywną. Poroszenko mówił wówczas, że amerykańska broń posłuży do "ochrony ukraińskich żołnierzy i cywilów". Moskwa natomiast oświadczyła, że przyczyni się to jedynie do podsycenia walk we wschodniej Ukrainie.
Na początku marca Departament Stanu USA zawiadomił Kongres, że zamierza sprzedać Ukrainie przeciwpancerne pociski kierowane Javelin i ich wyrzutnie o wartości 47 mln dolarów. W liście do Kongresu Departament Stanu informował, że plany dotyczą sprzedaży 37 wyrzutni ze stanowiskami dowodzenia oraz 210 pocisków.