Donald Tusk po raz kolejny wpisał się w uprawianą od dłuższego czasu, a przybierającą ostatnia na sile, narrację o rzekomej grze środowisk konserwatywnych w orkiestrze Władimira Putina. - Pamiętajcie o tym, że jeśli w Europie wygrają ci, którzy są wpatrzeni w Putina i w Rosję, to piękne polskie marzenie o Polsce bezpiecznej, z wartościami, z wolnością, z godnością każdego człowieka, Polsce dobrobytu, ta coraz lepsza rzeczywistość może się nagle skończyć - straszył dziś w wygłoszonym oświadczeniu. Nie było w nim jednak ani słowa o tym, co od wczoraj bulwersuje polską opinię publiczną
Ten, kto myślał, że w ogłoszonym pilnie oświadczeniu Donalda Tuska pojawi się wątek zwijania Centralnego Portu Komunikacyjnego, co rozpala od wczoraj opinie publiczną, po prostu się przeliczył. Tematu nie ma, jest za to utwierdzanie się w nimbie obecności, partycypacji w mitycznym "Zachodzie".
Choć głównym wątkiem było i tak szukanie zwolenników Putina nad Wisłą, co jest o tyle absurdalne, że to Donald Tusk, jako premier poprzedniego rządu PO-PSL próbował budować mocne relacje z Kremlem.
- Tusk robi to z rozmysłem, próbuje od dłuższego czasu budować narrację, że PiS, ugrupowania konserwatywne, są zwolennikami Putina. To jest oczywiste kłamstwo, natomiast to też oznacza strach przez przegraniem wyborów do Parlamentu Europejskiego - mówiła niedawno Beata Szydło.
Dzisiaj Tusk znów stwierdził, że "dzisiaj musimy uchronić Polskę i Europę przed tymi, którzy z zewnątrz albo od wewnątrz podważają Unię Europejską, podważają naszą niepodległość, podważają wartość Sojuszu Północnoatlantyckiego".
- Wszystkich bardzo gorąco proszę: pamiętajcie o tym, że jeśli w Europie wygrają ci, którzy są wpatrzeni w Putina i w Rosję, to piękne polskie marzenie o Polsce bezpiecznej, z wartościami, z wolnością, z godnością każdego człowieka, Polsce dobrobytu, ta coraz lepsza rzeczywistość może się nagle skończyć. I to naprawdę zależy od nas. Jestem przekonany, że ten egzamin - tak jak 20 lat temu, tak i teraz - wszyscy zdamy
- apelował.
Widzieliście oświadczenie @donaldtusk przed chwilą w KPRM?
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) April 30, 2024
To było naprawdę smutne.
Widoczny strach. Kolejny sondaż ze spadkiem poparcia, smutna mina, zapowiedź, że jeszcze będzie poganiał prokuraturę, żeby ściągała opozycje.
A tymczasem żadnych reform, żadnych 100 konkretów,… pic.twitter.com/qdV0eGYjvl