Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Tuleya krytycznie o decyzji Sejmu w sprawie sędziów TK. Rządziła wtedy... koalicja PO-PSL

- Politycy, bez względu na opcję powinni trzymać się z daleka od sądownictwa - przyznał sędzia Igor Tuleya, dodając jednocześnie, że Sejm VII kadencji za rządów PO-PSL nie miał prawa wybierać sędziów "na zapas" do Trybunału Konstytucyjnego.

Sędzia Igor Tuleya był gościem rozmowy na facebookowej stronie "Wszystko dla Gdańska". Temat wywiadu: "Polska a praworządność". 

W pewnym momencie prowadzący rozmowę zapytał:

„W czerwcu 2015 r. Sejm VII kadencji, czyli jeszcze koalicyjny z PO i PSL-em, uchwalił nową ustawę o TK normującą m.in. wybór przez Sejm tej kadencji wszystkich sędziów TK, a Sejm VIII kadencji, czyli już wtedy, kiedy to PiS był u władzy, nominował kolejnych pięciu na trzecim posiedzeniu 2 grudnia 2015 r. To oczywiście wywołało kryzys w funkcjonowaniu sądu konstytucyjnego. Czy Sejm, któremu kończyła się kadencja, miał prawo powoływać sędziów do Trybunału?

Sędzia Igor Tuleya najwyraźniej nie spodziewał się takiego pytania. Po dłuższej chwili namysłu odparł: "No nie miał, nie miał".  

Dalej sędzia Tuleya był konsekwentny w swoim stanowisku. 

- Wydaje mi się, że politycy, bez względu na opcję powinni trzymać się z daleka od sądownictwa. Tak naprawdę każda władza ma zakusy, aby podporządkować sobie wymiar sprawiedliwości, zniszczyć niezależność sądownictwa (...) Należy pamiętać o tym, że politycy każdej opcji maja takie ciągotki, aby podporządkować wymiar sprawiedliwości. Mieliśmy kilka przykładów przed 2015 rokiem

- podkreślił. 

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane