Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Trzaskowski wczuł się w rolę kabareciarza. Strażacy zażenowani jego występem

Rafał Trzaskowski na finiszu kampanii prezydenckiej najwyraźniej postanowił spróbować swoich sił w stand-upie. Zamiast przedstawiać swój program, pojechał do Ochotniczej Straży Pożarnej w Saniach, by żartować z... Prawa i Sprawiedliwości. Tyle że wątpliwe predyspozycje kabaretowe Trzaskowskiego zamiast rozśmieszać strażaków, raczej wprawiły ich w zażenowanie.

Do sieci trafiło nagranie z wizyty kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta w OSP w Saniach. Tam Trzaskowski zamiast na program wyborczy postawił na... kabaret.

Reklama

Obiektem żartów była oczywiście partia rządząca i jej wyborcy.

My ich wyciągniemy z tych okopów i powiemy: zobaczcie - słońce świeci, nic się nie dzieje. Nie ma Niemców!

- próbował żartować Trzaskowski.

Strażakom chyba jednak poziom tego skeczu nie przypadł do gustu. Na ich twarzach widać było lekką konsternację.

 

Źródło: twitter.com, niezalezna.pl,
Reklama