GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Trzaskowski sponsorował Szkołę Antykapitalizmu. Teraz podlizuje się do wolnorynkowców

- Wiem, że jeżeli chodzi o wolność gospodarczą, pomoc przedsiębiorcom, jeżeli chodzi o walkę z państwem, które się we wszystko wtrąca, mamy takie same poglądy z większością obywateli, którzy zagłosowali na Krzysztofa Bosaka - mówił dzisiaj Rafał Trzaskowski. Warto wiec przypomnieć, że warszawski ratusz pod rządami obecnego kandydata KO przeznaczył sporą sumę na instytucję kultury organizującą "Społeczną Szkołę Antykapitalizmu".

fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Podczas swojego wystąpienia w trakcie wieczoru wyborczego Rafał Trzaskowski kierował kilka słów do swoich kontrkandydatów. Gdy doszło do Krzysztofa Boska, kandydata Konfederacji, prezydent stolicy powiedział:

- Bardzo wiele nas różni, ale ja zawsze mówiłem przed debatami, że lubię się z panem spierać, pomimo że mamy inną wizję, to wiem, że panu na czymś naprawdę zależy. Wiem, że jeżeli chodzi o wolność gospodarczą, pomoc przedsiębiorcom, jeżeli chodzi o walkę z państwem, które się we wszystko wtrąca, mamy takie same poglądy z większością obywateli, którzy zagłosowali na pana. 

Dziś kandydat KO umizguje się do wolnorynkowców i elektoratu Krzysztofa Bosaka, jednak nie kto inny, jak obecny prezydent Warszawy wspierał organizatorów - delikatnie mówiąc - raczej niezbyt wolnorynkowej Społecznej Szkoły Kapitalizmu.

Jak podawał w maju portal zyciestolicy.com.pl, warszawski ratusz przeznaczył 3,6 mln złotych na instytucję kultury Biennale Warszawa szkolącą anarchistów z „taktyki miejskiej/ulicznej gimnastyki”, która oferowała zajęcia pod znaczącymi tytułami: „Własność prywatna to kradzież. Własność wspólna to bogactwo”, „Taktyki miejskie/uliczna gimnastyka, czyli techniki działania grupowego”, „My jesteśmy kryzysem (Kapitału)”. Rzecz działa się właśnie w ramach Społecznej Szkoły Antykapitalizmu organizowanej przez Biennale Warszawa.

Jak pisała "Gazeta Polska" - spotkanie w Biennale Warszawa pt. „Kapitalizm w stanie rozkładu. Spotkanie o antyfaszyzmie” zapowiadane było w następujący sposób:

„Przez kraj [współczesną Polskę] przechodzą kolejne marsze neofaszystów, pogromowe spędy towarzyszą wydarzeniom lewicowym, a poglądy ze skinowskich zinów lat ’90 prezentuje się teraz z ambony, w telewizji śniadaniowej i na sejmowej mównicy. Rosną statystyki przemocy wobec migrantów, kobiet, osób LGBT – wraz z bezczelnością i bezkarnością ich sprawców. Hitlerowskich kolaborantów określa się narodowymi bohaterami, a bohaterów antyfaszystowskich – pachołkami Moskwy. Słychać też nawoływania wojenne wobec większości sąsiadów i połowy krajów świata”. 

Oprócz walki z prywatną własnością i euroatlantyckim imperializmem oraz obrony sowieckich pachołków sponsorowane przez Trzaskowskiego Biennale nie zapominało o konieczności walki klasowej. „W warunkach neoliberalizmu, który podporządkował wszystkie aspekty naszego życia logice akumulacji kapitału, czyniąc je niezwykle prekarnym, czy wręcz zagrażając naszemu przetrwaniu, walka klasowa toczy się nie tylko w miejscu produkcji, ale także w sferze reprodukcji” - brzmi opis „grupowej gry strategicznej Zatrzymać System”.

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Krzysztof Bosak #RafałTrzaskowski

rn