Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Trzaskowski po francusku na mazurskiej wsi. Chwilę potem: "Nie wiem, jak to powiedzieć po polsku"

- Dzień dobry panie prezydencie, czy mógłbym zadać pytanie w języku francuskim? - zapytał jeden z dziennikarzy, którzy pojawili się w Sorkwitach podczas konferencji Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy zgodził się, udzielił odpowiedzi po francusku, po czym... rozległy się brawa. Internauci pytają: czy to aby na pewno było spontaniczne pytanie, czy też raczej żenująca ustawka mająca pokazać "europejskość" kandydata KO? Tak czy inaczej - nie wyszło, bo chwilę potem Trzaskowski - mówiąc o "sklejaniu Polski" - wypalił: "Nie za bardzo wiem, jak to powiedzieć po polsku".

Twitter/@Trzaskowski2020

Podczas konferencji prasowej Rafała Trzaskowskiego w Sorkwitach, na Warmii i Mazurach, jeden z dziennikarzy postanowił zapytać kandydata o nietypową sprawę. 

- Dzień dobry panie prezydencie, czy mógłbym zadać pytanie w języku francuskim?

- zapytał czystą polszczyzną dziennikarz. 

Po czym zadał pytanie, a Trzaskowski - również po polsku - powiedział: "Wybaczcie państwo, odpowiem krótko po francusku". Po zakończeniu odpowiedzi w języku francuskim, rozległy się gromkie brawa - najwidoczniej uczestnicy spotkania zrozumieli przekaz, lecz (na wszelki wypadek) Trzaskowski powiedział to samo po polsku. 

Internauci nie do końca wierzą w to, że pytanie w języku francuskim mogło paść przypadkowo. Trudno im się dziwić - wizyta w Sorkwitach, mazurskiej wsi liczącej 725 mieszkańców, to chyba ostatnie miejsce, w którym można by spodziewać się francuskojęzycznego dziennikarza. A jednak taki ktoś dotarł i w to miejsce!

Podczas tego samego spotkania okazało się, że kandydat PO na prezydenta RP znakomicie czuje się w odpowiadaniu po francusku, lecz... w pewnym momencie miał problem, by wysłowić się po polsku. Sam zresztą to przyznał:

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Rafał Trzaskowski #Sorkwity #język francuski

Michał Kowalczyk