"Będę robił wszystko, żeby TVP Info zostało zlikwidowane, bo uważam, że nie da się odbudować wiarygodności telewizji informacyjnej w TVP" - powiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas Areny Prezydenckiej w Lesznie. Jednocześnie twierdził, że to... partia rządząca ogranicza wolność.
Trzaskowski był pytany, czy będzie audyt w TVP i Polskim Radiu i czy finansowanie mediów publicznych będzie jawne. Pytanie padło w kontekście opublikowanego także przez TVP filmu pod hasłem #MimoWszystkoDuda, będącego "oddolną akcją patriotów, którzy w pierwszej turze wyborów prezydenckich zagłosowali na Krzysztofa Bosaka, a w drugiej zagłosują - mimo wszystko - na Andrzeja Dudę". Uczestnicy tego spotu - w ocenie części polityków Konfederacji i dziennikarza z "Najwyższego Czasu", który zadawał pytanie - byli działaczami lub sympatykami PiS.
Polityk ocenił, że "to, co się dzieje, jeżeli chodzi o telewizję publiczną, to jest coś absolutnie nieprawdopodobnego".
- Nie ma takiego przykładu państwa demokratycznego, w którym telewizja, która nazywa się publiczną, jest używana tylko i wyłącznie do manipulacji, do kłamstw, do tego, żeby napuszczać na siebie ludzi i ja jasno to powiedziałem, że w związku z tym, że TVP Info zlikwiduję, że będę robił wszystko, żeby zostało ono zlikwidowane, bo uważam, że nie da się odbudować wiarygodności telewizji informacyjnej w TVP
- podkreślał.
"Oczywiście, że zapowiem audyt" - mówił Trzaskowski o TVP.
- Te pieniądze, które ci ludzie biorą za szerzenie kłamstwa i manipulacji, są po prostu skandalicznie wysokie i niestety to jest ten chyba ten obszar polityki, którą cały czas PiS sponsoruje, który jest najbardziej cyniczny i który najbardziej niszczy nasze państwo dlatego, że on wpływa na całą tkankę społeczną
- podkreślał.
Minęło kilka minut i Trzaskowski zaczął mówić o wolności.
- Śmieszy mnie to i bawi, kiedy politycy PiS próbują opowiadać o wolności. Ci ludzie, którzy próbują ograniczać wolność na każdym kroku
- powiedział w odniesieniu do hasła "wolność w internecie", atakując przy tym Andrzeja Dudę. Jednak tym razem nie wspomniał, czy zapowiedź likwidacji mediów również należy do wolnościowych haseł.