Przyszły budżet Unii Europejskiej był głównym tematem rozmów podczas drugiego dnia szczytu w Brukseli. Szefowie państw toczyli rozmowy, a premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z dziennikarzami postanowił ujawnić stanowisko Polski. "Chcemy, żeby ten budżet był sprawiedliwy. Negocjacje na pewno będą bardzo trudne, ale zakończą się dla Polski dobrze albo bardzo dobrze" - powiedział.
Premier był pytany, czy podczas spotkania szefów państw i rządów był ktoś, kto bronił propozycji fińskiej prezydencji w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027, zakładającej obniżenie całkowitej kwoty wydatków.
"Prezydencja fińska była zadowolona ze swoich propozycji, ale większość krajów była niezadowolona z tej propozycji i Polska do nich należała. Uważamy, że to, co zostało zaprezentowane przez prezydencję fińską, nie przybliża nas do kompromisu"
- zaznaczył.
Podkreślił też, że Polska i wiele innych krajów postulowały likwidację wszystkich rabatów.
"Aby ci najbogatsi nie korzystali z tego, że w minionych latach wypracowali sobie jakieś dodatkowe ulgi"
- mówił.
"Chcemy, żeby ten budżet był sprawiedliwy. Pokazujemy jednocześnie, że jest to swego rodzaju inwestycja, że inwestycja w drogi między Litwą, Polską, Węgrami, Rumunią, Bułgarią do Grecji jest nową inwestycją, która daje szansę na rozwój gospodarczy całej Unii Europejskiej"
- ocenił.
"Jeżeli chodzi o nowe cele, czyli te klimatyczne, my oczywiście podkreślamy, że je rozumiemy, ale musimy mieć odpowiednie rekompensaty dla zapewnienia dojścia do celów ambitnych. Wskazujemy również na to, że sama Unia Europejska nie naprawi globalnego klimatu, że emisje Unii Europejskiej to poniżej 10 proc. globalnych emisji. W związku z tym musimy współpracować w ramach organizacji międzynarodowych"
- podkreślał szef rządu.
Dopytywany, czy jest pesymistyczny czy optymistyczny, jeżeli chodzi o całkowitą wielkość budżetu, odpowiedział, że jest bardziej optymistyczny.
"Uważam, że negocjacje przed nami są jeszcze długie i ciężkie, że one będą trwały jeszcze 6-12 miesięcy. Sądzę, że zakończą się w ostatnim kwartale przyszłego roku, aczkolwiek nic nie mamy do tego, żeby zakończyć je wcześniej"
- podkreślił.
Morawiecki dodał, że to agenda strategiczna powinna determinować kierunki wydatków budżetowych.
"Negocjacje na pewno będą bardzo trudne, ale zakończą się dla Polski dobrze. Albo bardzo dobrze"
- ocenił.