Strażnicy graniczni poinformowali dzisiaj w mediach społecznościowych o bulwersującej sytuacji, jaka wydarzyła się w pobliżu wschodniej granicy kraju. Aktywiści, wspierani przez jedną ze stacji telewizyjnych, nie chcieli podać dokładnej lokalizacji nielegalnych imigrantów. W tym czasie funkcjonariusze SG i strażacy prowadzili wyjątkowo trudną akcję poszukiwawczą - informuje Straż Graniczna.
Funkcjonariusze Straży Granicznej na obszarze podległym posterunkowi w Narewce prowadzili trudną wieczorną akcję poszukiwawczą. Poszukiwali na bagnach – z pomocą strażaków - grupy osób, planując zaangażowanie śmigłowca i drona.
- Dopiero po 2 godzinach zgłosił się mężczyzna, który powiedział, że doprowadzi służby do migrantów. Na miejscu oczekiwali dziennikarze, duża grupa aktywistów oraz 3 obywateli Afganistanu - zostali zabrani do szpitala, ich stan zdrowia jest dobry
– informuje Straż Graniczna.
- Czy bagna i rzeki graniczne, gdzie nie ma bariery, to miejsce spotkań nielegalnych imigrantów z aktywistami? Czy warto ryzykować zdrowie i życie cudzoziemców oraz funkcjonariuszy dla medialnego show? - pytają strażnicy.
Skandaliczne zachowanie aktywistów,wspieranych przez jedną ze stacji tv.Nie chcieli podać dokładnej lokalizacji nielegalnych imigrantów.W tym czasie #funkcjonariuszeSG i strażacy prowadzili wyjątkowo trudną akcję poszukiwawczą na bagnach - #PSGNarewka Nie mogli odnaleźć osób.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) January 8, 2023
1/3 pic.twitter.com/BKuTNwmAZ6
W sobotę 61 cudzoziemców próbowało dostać się nielegalnie z Białorusi do Polski, byli to m.in. obywatele Sri Lanki i Sudanu. Wśród 61 odnotowanych prób 14 dotyczy osób, które podchodziły pod stalową barierę od strony białoruskiej, ale ostatecznie wycofały się w głąb tego kraju.
Przez graniczną rzekę Przewłoka przeprawiło się nielegalnie sześciu obywateli Jemenu - poinformowała SG. W sobotę policja podała, że w tych okolicach znaleziono tego dnia po południu zwłoki mężczyzny o nieustalonej tożsamości; okoliczności i przyczyny jego śmierci są ustalane pod nadzorem prokuratury.
Poszukiwania w okolicach Przewłoki prowadziły SG i wojsko po informacji od trzech Jemeńczyków zatrzymanych w pobliżu granicy z Białorusią, że był z nimi wcześniej jeszcze jeden mężczyzna. W akcji pomagał patrol SG z psem tropiącym.