Wynik jest poniżej granicy błędu. Nie wiem, jak była liczona Polonia, ale Andrzej Duda zawsze był niedoszacowany. Przy tak niewielkiej różnicy jednak będzie o włos. Każdy kolejny wynik z komisji będzie zmieniał ostateczny wynik - mówił Tomasz Sakiewicz na antenie TVP Info.
- Wynik jest poniżej granicy błędu. Nie wiem, jak była liczona Polonia, ale Andrzej Duda zawsze był niedoszacowany. Przy tak niewielkiej różnicy jednak będzie o włos. Każdy kolejny wynik z komisji będzie zmieniał ostateczny wynik
- mówił Tomasz Sakiewicz na antenie TVP Info.
- Jestem niezwykle ciekawy, jak policzono głosy Polonii - powtórzył naczelny „GP” i „GPC”.
Trzeba wygasić emocje, te były ogromne. Sam widziałem przykłady agresji wobec dziennikarzy! Emocje były podkręcone do granic możliwości - tłumaczył.
- Nie chcę już pokazywać, która strona jest bardziej winna. Pewien rodzaj zachęty do poniżania ludzi był po jednej ze stron. W interesie Polski jest to żeby był spór, ale żeby nie przemieniał się w wyzwiska czy agresję
- mówił dziennikarz.
Przyznał, że bardzo spodobała mu się wypowiedź prezydentowej. - Ona była bardzo godna i dumna. Trochę inna była wypowiedź „kontrkandydatki”… Być może czują się przegrani, wbrew temu, co mówią. Jest im przykro, stąd takie zachowanie - ocenił.
- Niech będzie najostrzejsza debata, ale tylko debata
- wskazał Sakiewicz.
Jak wynika z sondażu exit poll, w drugiej turze wyborów prezydenckich Duda uzyskał w kraju 50,4 proc. głosów, a Trzaskowski 49,6 proc. Frekwencja wyniosła 68,9 proc.