Tomasz Sakiewicz: Dzisiaj umiera nadzieja, że ci sędziowie są reformowalni
- Ja opublikowałem autoryzowany wywiad z premierem. Premiera nie mieli odwagi podać do sądu, wolą ścigać wolne media, bo politykom zawsze się podlizywali, nawet tym, których nie lubili, ale dziennikarzy - uważają, że mogą niszczyć - powiedział przed wejściem na salę sądową redaktor naczelny \"Gazety Polskiej\" Tomasz Sakiewicz. Dziś rozpoczyna się proces, który wytoczyli \"Gazecie Polskiej\" sędziowie z Krakowa
- Dzisiaj umiera jakakolwiek nadzieja, że ci sędziowie są reformowalni. Wykorzystują swoją pozycję, by zatkać usta wolnym mediom. Wykorzystują do tego swoją pozycję, swoje układy polityczne, swoje układy w sądach (...) drwią sobie z prawa, drwią ze sprawiedliwości, i uważają, że mogą wszystko, bo są sędziami
- powiedział Tomasz Sakiewicz przed wejściem na salę sądową.
- Jeżeli każdy sędzia może podać do sądu redaktora naczelnego tylko dlatego, że publikuje gazetę... Ja opublikowałem autoryzowany wywiad z premierem. Premiera nie mieli odwagi podać do sądu, wolą ścigać wolne media, bo politykom zawsze się podlizywali, nawet tym, których nie lubili, ale dziennikarzy - uważają, że mogą niszczyć
- dodał redaktor naczelny "Gazety Polskiej".
Zapytany przez dziennikarkę Telewizji Republika, czego oczekuje na dzisiejszej rozprawie, Tomasz Sakiewicz odpowiedział:
- Może to naiwne, ale oczekuję sprawiedliwości, w końcu nadzieja umiera ostatnia.
Dziś o godz. 11 w Sądzie Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces, który wytoczyła redaktorowi naczelnemu „Gazety Polskiej” grupa blisko 40 sędziów. Grupa sędziów z krakowskiego Sądu Okręgowego domaga się sprostowania autoryzowanego wywiadu z premierem Mateuszem Morawieckim.
- Sprawa jest niesamowita, bo dziennikarza i redaktora naczelnego ściga 38 sędziów, którzy w żaden sposób nie byli wymienieni w artykule i ich sprawa w najmniejszym stopniu nie dotyczy
- mówił wcześniej naczelny "GP", Tomasz Sakiewicz.
Źródło: niezalezna.pl
