Co się się stało przez ostatni rok, że deficyt budżetowy został tak drastycznie powiększony? Skąd nagle niepokojące informacje o stanie finansów publicznych? Dlaczego do niedawna rekordowe zyski spółek Skarbu Państwa dzisiaj gwałtowanie spadają? - pytał w Sejmie prezydent Andrzej Duda.
W orędziu prezydent Andrzej Duda zwrócił też uwagę na braki w państwowej kasie. Ujął się za bezpieczeństwem zdrowotnym Polaków.
- Co się się stało przez ostatni rok, że deficyt budżetowy został tak drastycznie powiększony? Skąd nagle niepokojące informacje o stanie finansów publicznych? Dlaczego do niedawna rekordowe zyski spółek Skarbu Państwa dzisiaj gwałtowanie spadają? – dopytywał.
- Czy to wszystko oznacza, że czeka nas powrót do obowiązującej podczas poprzednich rządów premiera Donalda Tuska filozofii rządzenia „pieniędzy nie i nie będzie”? – pytał dalej.
- To są pytania, które stawiają w ostatnim czasie Polacy i mają prawo usłyszeć odpowiedź na nie – zaznaczył.
Jak wskazał, „o powadze sytuacji świadczą przedstawione ostatnio przez minister zdrowia informacje o planach zamykania szpitali lub ich oddziałów oraz ograniczaniu dostępu usług medycznych ze względów finansowych”. - Za to pełną odpowiedzialność ponosi rząd - zarzucił.
I dalej: „to sytuacja niedopuszczalna. Nikt z pacjentów nie może zostać bez pomocy. W tak ważnej kwestii, jak bezpieczeństwo zdrowotne, Polakom należy się pełna i transparentna informacja. Miejscem do jej rzetelnego przedstawienia przez rząd jest ta sala. Podobnie, jak jest to właściwe miejsce do przedstawienia środków zaradczych. Tak, by bezpieczeństwo zdrowotne Polaków nie było zagrożone. To pilnie wyczekiwane”.