Od wtorku trwa 48. Światowe Forum Ekonomiczne w szwajcarskim Davos, które zakończy się w piątek. Dziś do Davos przyleciał prezydent USA Donald Trump. Ostatnim prezydentem Stanów Zjednoczonych, który wystąpił na Forum w Davos, był Bill Clinton w 2000 r. Wśród uczestników tego dorocznego spotkania światowych liderów politycznych, szefów najważniejszych międzynarodowych instytucji gospodarczych i finansowych, ekonomistów, politologów, bankierów, prezesów koncernów, szefów organizacji pozarządowych i znanych osobistości, są także prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki i przedstawiciele polskiego biznesu.
Wygląda na to, że Polska wysłała do Davos swoje najcięższe armaty, bo udział i głowy państwa i premiera i szefa Narodowego Banku Polskiego nie jest przypadkowy – komentuje Forum w rozmowie z portalem niezalezna.pl Tomasz Sakiewicz. - I zdaje się, że jest to działanie konkretne. To znaczy – próba nawiązania kontaktów z najważniejszymi przywódcami świata, tam gdzie ich nie ma, albo umocnienia, tam gdzie są. Ale też pewien ruch wizerunkowy, pokazujący, że Polska jest otwarta i chętna do współpracy. Co ma byś przeciwstawieniem się dla pomysłów opozycji, która chce pokazywać, że Polska jest izolowana. Czy może części polityki niemieckiej, która by rzeczywiście chciała izolować Polskę
- zaznacza Sakiewicz.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mateusz Morawiecki dla Niezalezna.pl: W Davos zazdroszczą nam skutecznych reform
Natomiast Davos pod tym względem jest pewnie o tyle dużym sukcesem, bo nasi politycy są wręcz oblężeni chętnymi do rozmów, do spotykania się
- mówi redaktor naczelny „GP” i „GPC”.