Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

To stanowisko to prawdziwy hit. "SLD nie wojuje z katolikami" - słyszymy. Po czym padają te słowa!

W dzisiejszym programie Katarzyny Gójskiej "7x24" na antenie Polskiego Radia 24, dość nieoczekiwanie pojawił się temat lekcji religii w szkołach. Robert Biedroń chce wycofać religię ze szkół, natomiast niemal wszystkie pozostałe środowiska nie zgadzają się z tym postulatem. Najciekawsze jest jednak stanowisko SLD. To, które dziś poznaliśmy, to prawdziwy absurd.

Andrzej Szejna
Andrzej Szejna
autor: Jarosław Roland Kruk / Wikipedia, licencja: CC-BY-SA-3.0

Przedstawiciel partii rządzącej podkreślał, że prawo do lekcji religii w szkołach jest zagwarantowane w Konstytucji. Odniósł się też do postawy nowego ugrupowania Roberta Biedronia.

"Jest tak, że Schetyna szuka lokomotyw, nazwisk, które pociągną listę PO w tych wyborach europejskich. Powinniście wiedzieć, że premier Cimoszewicz z Ewą Kopacz biją się o jedynkę w Warszawie. To gangsterski chwyt Schetyny, wykorzystanie lewicowych nazwisk postawiło SLD przed faktem dokonanym. Antysemityzm jest postawą negatywną, antyklerykalizm również. Dlaczego? Bo on wyklucza"

- mówił Daniel Milewski z Prawa i Sprawiedliwości.

Z kolei Marcin Święcicki z Platformy Obywatelskiej przyznał, że lekcje religii powinny odbywać się w szkołach, bo jest to duże ułatwienie dla rodziców.

"Jeśli w szkole odbywa się wiele zajęć pozalekcyjnych, to religia może być w szkole. Warto zadbać o lepszy poziom nauki religii w szkołach. Ten niski poziom odpycha dzieci od religii. Religia mogłaby też być na osobnym świadectwie"

- podkreślał.

Warto podkreślić, jak wyglądałaby Polska, gdyby do władzy doszła Wiosna Roberta Biedronia. To był kolejny głos w tej dyskusji.

"Jeżeli by się udało Wiośnie dojść do władzy, to będziemy mieć do czynienia z jałowymi dyskusjami w sprawach światopoglądowych. One są toczone od lat i są używane jako tematy zastępcze. To byłby temat na przykład na referendum, jak Polacy widzą lekcje religii w szkołach"

- mówiła Agnieszka Ścigaj z ruchu Kukiz'15.

Jarosław Porwich przyznał, że Biedroń podczas swojej konwencji skupił się na sprawach światopoglądowych.

"W tematach społecznych mówił bzdury, w tematach gospodarczych nic nie powiedział"

- dodał poseł WiS.

Przedstawicielka Wiosny jasno sformułowała cele:

"Chcemy, by nastąpił rzeczywisty rozdział Państwa od Kościoła. Żeby lekcje religii zostały wycofane ze szkół"

- powiedziała Gabriela Morawska-Stanecka.

Prawdziwym hitem stała się jednak wypowiedź podsumowująca dyskusję w tej sprawie. Szansę na zabranie głosu miał bowiem przedstawiciel Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Czasu było naprawdę bardzo mało, więc trzeba było zmieścić się w jednym zdaniu. I zobaczyliśmy, jakie to zdanie.

"SLD nie wojuje z religią, nie wojuje z wiernymi, ale religia poza szkołą, a Kościół opodatkowany"

- wypalił Andrzej Szejna, wiceprzewodniczący partii.

W zasadzie na tym można podsumować całą retorykę lewicy. Nie wojują, ale antyklerykalizm musi być na swoim miejscu!

 



Źródło: niezalezna.pl

#SLD #lekcja religii #Andrzej Szejna

redakcja