- To będzie nowe miasto. Jeżeli przyjrzymy się skali przedsięwzięcia, to będzie ona większa niż budowa portu w Gdyni - mówi o Centralnym Porcie Komunikacyjnym w wywiadzie dla \"Naszego Dziennika\" pełnomocnik rządu ds. tej inwestycji, Mikołaj Wild.
Jak dodał, rząd jednym głosem potwierdził, jaką inwestycję chce realizować.
- Idea Centralnego Portu komunikacyjnego nabrała bardziej konkretnych kształtów, co ma znaczenie m.in. z punktu widzenia transparentności kolejnych działań
- powiedział. Zaznaczył też, że potrzebna jest ustawa, która usprawni proces legislacyjny i powołanie podmiotu odpowiedzialnego za budowę CPK. Jak powiedział, w pierwszym kwartale 2018 roku rząd chciałby rozpocząć postępowania środowiskowe, aby zakończyć je przed upływem 2019 roku
Pytany o wstępny harmonogram inwestycji, stwierdził, że celem jest to, żeby w 2027 roku CPK przyjął pierwszy samolot. Jednak zanim do tego dojdzie, rząd chce wyeliminować wszystkie ryzyka związane z tak dużą inwestycją.
- Chodzi o wszelkie ryzyka projektowe, od środowiskowych, przez geologiczne, po społeczne
- powiedział gazecie.
Pełnomocnik rządu ds. CPK odniósł się także do kwestii, czy ta inwestycja jest potrzebna.
- Tak. Dyskutowaliśmy o duoporcie, ale ten zarzuciliśmy, gdyż byłaby to kontynuacja decentralizacji ruchu lotniczego. Ta strategia doprowadziła do tego, że z jednej strony Polskie Linie Lotnicze LOT omal nie upadły, ponieważ nie miały możliwości rozwoju jako przewoźnik, który ma pretendować do europejskiej pierwszej ligi, a z drugiej strony porty regionalne zaczęły zajmować się obsługą potoków pasażerskich dla zagranicznych hubów lotniczych. Czyli duoport jest dobry pod warunkiem, że chcielibyśmy zrezygnować z marzeń o międzykontynentalnym porcie transferowym, hubie, który ściągnie pasażerów z różnych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Jeśli mielibyśmy się zgodzić na to, że jesteśmy peryferiami dla ruchu lotniczego, duoport byłby całkowicie wystarczającym rozwiązaniem
- powiedział gazecie.
Wild dodał, że celem CPK jest to, aby środek ciężkości europejskiego ruchu lotniczego przenieść na wschód.
Zapytany jak duży ma być CPK, Mikołaj Wild powiedział gazecie, że to lotnisko ma być "jak miasto". Ma być pięciokrotnie większe od Okęcia i zajmować obszar 3000 hektarów. Centralny Port Komunikacyjny wg pełnomocnika, "musi mieć nieskrępowane możliwości rozwoju", ponieważ potencjał rynku lotniczego w Europie Środkowo-Wschodniej będzie się rozwijać i CPK może obsługiwać nawet 100 mln pasażerów rocznie.
- Jeżeli przyjrzymy się skali tego przedsięwzięcia, to możemy powiedzieć, że mówimy o skali większej niż budowa portu w Gdyni. Jest to projekt, który może mieć wpływ na życie Polaków większy niż miała Gdynia, oczywiście nie umniejszając znaczenia tego portu dla przedwojennej Polski. Natomiast Centralny Port Komunikacyjny ma szansę stanowić porównywalny impuls rozwojowy dla Polski taki jak Gdynia i Centralny Okręg Przemysłowy
- powiedział Wild.