Jak poinformował w opublikowanym komunikacie rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab, zarzuty dyscyplinarne postawione sędziemu Markiewiczowi mają związek z pismami, które sędzia ten wraz z zarządem Iustitii skierował w maju do sędziów sądów dyscyplinarnych.
W pismach tych zarząd Iustitii zaapelował do sędziów o powstrzymanie się od orzekania do czasu wyjaśnienia przez Trybunał Sprawiedliwości UE wątpliwości co do postępowań dyscyplinarnych w Polsce i statusu nowych sędziów SN.
Według zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów Przemysława Radzika, sędzia Markiewicz naruszył tym samym konstytucyjną zasadę apolityczności sędziów i obowiązek postępowania zgodnie ze ślubowaniem sędziowskim.
Rzecznik dyscyplinarny sędziów przekazał też, że zwrócił się już do prezesa Izby Dyscyplinarnej SN Tomasza Przesławskiego o wyznaczenie sądu dyscyplinarnego I instancji, który rozpozna sprawę Markiewicza.
"Bezpośrednio po tym, prowadzący postępowanie dyscyplinarne rozważy złożenie wniosku do sądu dyscyplinarnego o zawieszenie obwinionego sędziego w czynnościach służbowych z obniżeniem wysokości jego wynagrodzenia na czas trwania tego zawieszenia"
- dodał rzecznik dyscyplinarny sędziów.
Na początku listopada zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów wszczął postępowanie dyscyplinarne i postawił zarzuty prezesowi sędziemu Markiewiczowi w związku z inna sprawą. Zarzuty z listopada dotyczą niestawiennictwa na wezwania rzecznika w charakterze świadka.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
                         
                         
                         
             
             
             
             
             
             
            ![Taksówka stoczyła się na ruchliwą ulicę. W środku nie było kierowcy! [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_1a44aebd094f0fc81bba0d96fe7711c4f8ec41156a0deaab9a09760119b0681d_c.jpg?r=1,1)