Posłanka do europarlamentu z ramienia Platformy Obywatelskiej Róża Gräfin von Thun und Hohenstein często sprawia wrażenie, że bardziej czuje się obywatelką Europy niż Polski. Nie przebiera też w słowach, mówiąc o naszych rodakach. Tym razem w radiu TOK FM przekonywała, że w Polsce... szerzy się ksenofobia i antyislamizm. Ale to nie wszystko... - Ze zdziwieniem przyjmuję fakt, że pani Róża Thun wypowiada się w ten sposób o swoich wyborcach - powiedział w rozmowie z portalem niezalezna.pl europoseł Zbigniew Kuźmiuk.
Róża Thun mówiła w radiu TOK FM o obecnej sytuacji w Strefie Gazy. Nie byłaby sobą, gdyby w swojej wypowiedzi nie nawiązała do Polski.
- Nie można przekładać polityki państwa Izrael na Żydów żyjących wśród nas, na organizacje żydowskie (...) Spotykam się z tym wszędzie, w Polsce i w innych krajach, to takie zjawisko nowego antysemityzmu
- mówiła posłanka do Parlamentu Europejskiego.
– W Polsce w ogóle rośnie ksenofobia, antyislamizm i to wszystko razem - stwierdziła Thun.
Na pytanie, czy można być jednocześnie antysemitą i antyislamistą polityk odpowiedziała:
- Oczywiście, że tak i to na ogół idzie w parze, przy okazji też homofobem i przy okazji rasistą
– kontynuowała wywód Thun.
Zdaniem europosłanki z PO, ludzie wrogo nastawieni do jednej grupy „z jakiegoś powodu innej” z reguły są wrogo nastawieni do wszystkich.
O komentarz do słów Róży Thun, w których obraża ona Polaków, poprosiliśmy posła do Parlamentu Europejskiego z ramienia PiS - Zbigniewa Kuźmiuka.
- Do podobnych wypowiedzi posłanki Róży Thun mogliśmy się już przyzwyczaić, ponieważ wiele razy mówiła o Polsce w takim tonie. Nie wypada jednak politykowi reprezentującemu nasz kraj na arenie międzynarodowej mówić tak o Polakach
- powiedział nam polityk.
- Ze zdziwieniem przyjmuję fakt, że pani Róża Thun wypowiada się w ten sposób o swoich wyborcach, bo przecież została wybrana z okręgu małopolskiego i świętokrzyskiego, a mieszkańcy tego regionu są przecież Polakami
- zaznaczył europoseł Zbigniew Kuźmiuk.