"Halloween w Polsce zamieniło się w święto popkulturalnego horroru" - ocenił dziennikarz Miłosz Lodowski w "Studiu Prasowym" w Polskim Radio 24. Goście Adriana Stankowskiego rozmawiali na temat atakowania polskiej tradycji i prób wszczepiania w nią obcych elementów w celu osłabienia dotychczasowych świętości.
W programie "Studio Prasowe" rozmawiano na temat świętowania w Polsce Wszystkich Świętych oraz Halloween. Poruszono problem walki z polską tradycją i próbami przeszczepienia na polski grunt obcych zwyczajów. Prowadzący program redaktor Adrian Stankowski zauważył, że już za czasów PRL prowadzono główną walkę z dwoma czynnikami tworzącymi polskość - tradycją narodową i Kościołem.
Rzeczywiście, to przy okazji narodowych świąt, narodowych tradycji "Gazeta Wyborcza" zazwyczaj przypomina sobie, że a to "chryzantemy więdną", a to "samochody kopcą". Gazeta, która miała długą tradycję historyczną w okresie przemian w Polsce, teraz wyspecjalizowała się w atakowaniu polskiej tradycji
- zaznaczył Jacek Łęski, dziennikarz TVP.
Marek Król z tygodnika "Sieci" dodał, że "Wyborcza" jest niezwykle konsekwentna w walce z tradycją.
Lata PRL-u nie usunęły tradycji i przywiązania do wiary, ale oni z konsekwencją walczą, bo wtedy będzie można uformować tego "nowego człowieka", który nie będzie "obciążony" tą tradycją
- powiedział Marek Król.
Na inny aspekt świętowania Wszystkich Świętych, wymiar wspólnotowy, zwrócił uwagę dziennikarz Miłosz Lodowski.
Ilekroć się spotykam z moimi międzynarodowymi przyjaciółmi, to oni tego naszego świętowania i kultu przodków bardzo zazdroszczą (...). To jest dla nich coś niesamowitego, (...) jedna z rzeczy, które pozostają już na zawsze w ich pamięci
- ocenił redaktor Lodowski. O walczących z tradycją powiedział, że "nie są w stanie zrozumieć, że działają przeciwko temu, co w całości konstytuuje nas wszystkich na ziemi". "Oni nigdy z tym nie wygrają" - dodał.
Uczestnicy rozmowy zgodzili się, że przegapiono jakiś moment zmiany, nie mogąc zaoferować czegoś wystarczająco atrakcyjnego.
Według badań 19 procent Polaków uczestniczy w obchodach Halloween. To jest bardzo dużo i oznacza to, że jako naród popełniliśmy jakiś błąd. Kardynał Nycz powiedział coś takiego, że przegapiliśmy chyba coś w świętowaniu Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego, że ta obca tradycja się tutaj zaczepiła
- przytoczył Jacek Łęski.
Z kolei Michał Lodowski uważa, że Halloween poświęca się za dużo uwagi, zwracając uwagę na jego wymiar duchowy.
Halloween w Polsce zamieniło się w święto popkulturalnego horroru. To kolejna przebieranka w stylu karnawału, nie widzę tutaj żadnej głębokości. Nie jest to święto wywoływania duchów, czy jakichś spirytystycznych rytuałów. Kostium, w który można się przebrać jest jakimś odejściem od codzienności w korporacji
- stwierdził Lodowski.