– Ten spór z Polską był niepotrzebny i rozmawiając z wieloma politykami w Brukseli, komisarzami również, otrzymywaliśmy takie sygnały: "wykonajcie jakiś gest, zakończymy te niepotrzebną wojnę". My taki gest wykonaliśmy, zobaczymy jaka będzie reakcja Komisji Europejskiej – powiedział wicemarszałek Senatu, Adam Bielan w rozmowie z Dorotą Kanią w Polskim Radiu 24.
Wczoraj Sejm przegłosował nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która już wieczorem trafiła do Senatu. Nowela przewiduje umożliwienie sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrotu do pełnienia urzędu. Po przyjęciu przez Sejm ustawy pojawiły się pytania o to, czy nie jest to krok wstecz w realizowanej przez rząd reformie sądownictwa.
- Absolutnie nie można tutaj mówić o wycofaniu się. Mamy raczej odpowiedź na postanowienie Trybunału Sprawiedliwości UE o tzw. zabezpieczeniu
- mówił wczoraj w Polskim Radiu 24 Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Dzisiaj w rozmowie z Dorotą Kanią na antenie PR24, Adam Bielan, wicemarszałek Senatu, zaznaczył, że nowelizacja dotyczy "tylko jednego z elementów reform".
– Ta ustawa dotyczy tylko jednego z elementów reform, które przeprowadziliśmy w ciągu ostatnich trzech lat. Jest to niewielki wycinek tych reform. Dotyczy tylko i wyłącznie kwestii Sądu Najwyższego. To ważny element tych reform, ale nie jedyny
– powiedział.
Sprawa reform wymiaru sprawiedliwości w Polsce była głównym powodem trwającego od wielu miesięcy sporu polskiego rządu z Komisją Europejską o tzw. praworządność. Jedną z ważnych kwestii była właśnie ustawa o Sądzie Najwyższym.
- Ten spór z Polską był niepotrzebny i rozmawiając z wieloma politykami w Brukseli, komisarzami również, otrzymywaliśmy takie sygnały: "wykonajcie jakiś gest, zakończymy te niepotrzebną wojnę". My taki gest wykonaliśmy, zobaczymy jaka będzie reakcja Komisji Europejskiej
- stwierdził dzisiaj Bielan.
19 października Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej postanowił zawiesić - w ramach środka zabezpieczającego - przepisy dotyczące przechodzenia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65 lat, i przywrócenia do pracy tych przesuniętych już w stan spoczynku - na warunkach, jakie obowiązywały przed wejściem w życie nowej ustawy o SN. Po stronie opozycji pojawiały się często domysły, jakoby rząd miał nie zastosować się do decyzji TSUE.– My od początku powtarzaliśmy, że zastosujemy się do zarówno zabezpieczenia, jaki i ostatecznego rozstrzygnięcia. To ostateczne rozstrzygnięcia jest planowane mniej więcej na połowę przyszłego roku
– mówił Adam Bielan w PR24.