Poseł PiS Krystyna Pawłowicz zabrała głos w sprawie słynnego "haratania w gałę" przez Donalda Tuska. Unijny polityk zarzeka się co prawda, że to zajęcie dla dżentelmenów, jednak parlamentarzystka postanowiła przypomnieć mu... mniej dżentelmeńskie zachowania.
Donald Tusk dość nieoczekiwanie podzielił się z internautami refleksją na temat gry w piłkę nożną. Jak uznał, to zajęcie dla dżentelmenów, a że "haratanie w gałę" przeszło już do jednej z wielu historii za czasów PO-PSL, to świadczyć miałoby to o tym, że Tusk jest tym tytułowym dżentelmenem.
Haratanie w gałę to zajęcie dla dżentelmenów.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 7 października 2018
Reakcja poseł PiS Krystyny Pawłowicz mogła być tylko jedna. Pawłowicz przypomniała Tuskowi parę niewygodnych faktów z czasów jego rządów. Oj, mocno dostało się przewodniczącemu Rady Europejskiej!
Niemiecko-maltański UE kierownik od „gały”,dżentelmeńsko brutalnie beształ wdowy smoleńskie,poniżał w Sejmie polskie kobiety-katoliczki
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 9 października 2018
/moherowe berety/
Związkowców nazywał w Sejmie „pętakami”
Zdjęcie z „partnersko” traktowaną E.Kopacz zna cała Polska...
Ale to nie koniec. Jeden z internautów zasugerował, że środowisko PiS... boi się Donalda Tuska. Poseł Pawłowicz także i w tym przypadku pokazała, co o tym myśli...
My się go nie boimy,my demaskujemy jego zakłamanie
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 9 października 2018
I na tym chyba wypada zakończyć dyskusję...