Frekwencja w II turze wyborów prezydenckich na podstawie 99,39 proc. obwodów głosowania wyniosła 67,17 procent - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza na stronie internetowej. To wynik, który pokazuje, że wczorajsza druga tura wyborów była prawdziwym świętem demokracji!
W sondażu exit poll Ipsos przedstawionego w niedzielę, po godz. 21 podano frekwencje na poziomie 68,9 proc. W sondażu late poll Ipsos z 90 proc. komisji opublikowanego ok. godz. 2 w nocy frekwencja wyniosła 67,9 proc.
W niedzielnym głosowaniu - na podstawie danych z 99,39 proc. obwodów - wzięło udział 68,3 proc. mieszkańców miast i 66,22 mieszkańców wsi. W zagranicznych obwodach w II turze wyborów głosowało 50,73 proc. uprawnionych.
Z frekwencji wyborczej niezwykle zadowolony był urzędujący prezydent Andrzej Duda.
- Widzieliście tę wspaniałą frekwencję, prawie 70 proc. - dziękuję z całego serca. Wygrać wybory prezydenckie. przy 70 proc. frekwencji, to jest niebywała wiadomość, jestem ogromnie wzruszony, dziękuje z całego serca wszystkim moim rodakom
– mówił starający się o reelekcję prezydent.
- Taka frekwencja wystawia nam piękne świadectwo, wystawia piękne świadectwo naszej demokracji
– ocenił.
Z kolei politolog prof. Waldemar Paruch zwrócił uwagę, że wysoka frekwencja w II turze wyborów jest pewnym zaskoczeniem.
- O ile w pierwszej turze przerysowywano trochę znaczenie tej frekwencji, była ona porównywalna z frekwencją w wyborach parlamentarnych, to teraz naprawdę możemy mówić o bardzo dobrej frekwencji
- podkreślił.