Środowisko totalnej opozycji - zarówno sejmowej, jak i pozaparlamentarnej - prześciga się w zarzutach wobec policjantów, mających na celu dbanie o publiczne bezpieczeństwo. Policja przedstawiła dziś film pokazujący, z jakim zachowaniem manifestujących na rzekomo pokojowych demonstracjach muszą stykać się funkcjonariusze. - Nie będzie przyzwolenia na bezkarne pomawianie funkcjonariuszy - mówi kom. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji.
- Ostatnio nasiliły się przypadki szkalowania Policji, zarzucanie nadużycia uprawnień i brutalnego traktowania uczestników demonstracji. Informacje takie nie mają potwierdzenia w faktach
- mówi kom. Marczak z KSP.
Policjanci na Twitterze przedstawili film z rzekomo pokojowych manifestacji antyrządowych, jakie odbywają się pod Sejmem. Wulgarne okrzyki, bezczelne prowokacje wobec funkcjonariuszy - czy tak, zdaniem demonstrujących, ma wyglądać państwo prawa?
Ostatnio nasiliły się przypadki szkalowania Policji, zarzucanie nadużycia uprawnień i brutalnego traktowania uczestników demonstracji. Informacje takie nie mają potwierdzenia w faktach. Pokazujemy "pokojowe" zachowania niektórych osób, agresywnie prowokujących policjantów. (1/2) pic.twitter.com/Iu3uNTH5SV
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 12 grudnia 2017
Ostatnimi czasy przedstawiciele opozycji wręcz prześcigają się w zarzutach dotyczących pracy policjantów. W mediach społecznościowych nie brakuje przypadków szkalowania policji.
- Policjanci działają w oparciu o obowiązujące prawo, z pełnym jego poszanowaniem. Interwencje podejmowane są w stosunku do osób naruszających porządek prawny, adekwatnie do zaistniałej sytuacji. Nie będzie przyzwolenia na bezkarne pomawianie funkcjonariuszy
- dodał kom. Sylwester Marczak.