"Trudno teraz powiedzieć, jak będzie dalej przebiegała pandemia, ale jesteśmy przygotowani na różne scenariusze" - powiedział w rozmowie z red. Dorotą Kanią dr Michał Hampel ze Szpitala Narodowego, uczestnik wielu misji pomocowych związanych z COVID-19 oraz odpowiedzialny za sprawy organizacyjne i personel w Szpitalu Narodowym . "Na ten moment wszystko jest pod kontrolą" - dodał. Obecnie w tym szpitalu tymczasowym nie ma pacjentów pod respiratorami. Doktor Hampel wyjeżdżał w poprzednich miesiącach na misje medyczne związane z koronawirusem, m.in. do włoskiej Lombardii.
Sytuacja na Stadionie Narodowym jest stabilna. Pacjenci są przyjmowani każdego dnia, po wcześniejszym ustaleniu. Obecnie mamy 26 pacjentów, to nie jest duża liczba, ale to wynika także z tego, że po zakończeniu hospitalizacji, wypisujemy ich kiedy tylko można
- powiedział dr Hampel. Poinformował także, że obecnie w szpitalu, w którym pracuje nie ma pacjentów pod respiratorami.
Doktor Hampel zapewnił, że jego ekipa jest przygotowana na przyjęcie nawet dużej ilości pacjentów, w tym pod respiratory. "Jeżeli nie będzie miejsca w szpitalach, które do tego są dedykowane, to my jesteśmy oczywiście na to przygotowani" - dodał.
Doświadczony medyk wypowiedział się także na temat konieczności istnienia szpitali tymczasowych, na przykładzie "Szpitala Narodowego" na stadionie. "Przede wszystkim trzeba zrozumieć rolę tej placówki. Ten szpital jest przede wszystkim po to, żeby odciążyć inne szpitale" - powiedział. Dzięki temu inne szpitale w Warszawie nie są obciążone przypadkami koronawirusa.
Gość "Szkiełka i Oka" powiedział, że lekarze mają nadzieję na rychłe wypuszczenie na rynek szczepionki.
Bardzo na to liczymy. To promyk nadziei, który pozwala nam myśleć, że jest to początek końca tej pandemii. Będziemy się jeszcze z nią borykać jakiś czas
- uważa lekarz.