Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Sejm uchylił immunitet posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu oraz wyraził zgodę na jego zatrzymanie i areszt • • • Sejm po wniosku komisji śledczej ds. Pegasusa wyraził zgodę na zastosowanie do 30 dni aresztu wobec posła PiS Zbigniewa Ziobry • • • Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec ministry ds. równości Katarzyny Kotuli • • • Sejm uchwalił ustawę ws. 60 mld zł na budowę pierwszej elektrowni jądrowej • • •

Szokujące słowa Gersdorf: "Co oni sobie mogą mówić, skoro cała zagranica mówi, że nie istnieje?"

- Ale co oni sobie mogą mówić, skoro cała zagranica mówi, że nie istnieje? - tak była pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf odniosła się do kwestii Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Haniebne słowa Gersdorf komentowali politycy w studiu TV Republika.

Małgorzata Gersdorf
Małgorzata Gersdorf
fot. Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Była pierwsza prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Gersdorf, była niedawno na antenie nielegalnej TVP gościem programu Doroty Wysockiej-Schnepf, laureatki Hieny Roku 2024. Podczas wywiadu doszło do takiej wymiany zdań:

Wysocka-Schnepf: Nie myśli pani, że PiS będzie próbował rękami Sądu Najwyższego w jakiś sposób [wpływać na wybory prezydenckie].

Gersdorf: Będzie, ale można to również odwrócić i powiedzieć, że ta izba [Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, orzekająca o ważności wyborów] nie istnieje.

W-S: Ale oni powiedzą, że istnieje

G: Ale co oni sobie mogą mówić, skoro cała zagranica mówi, że nie istnieje?

"Merytorycznie całkowicie się myli"

Szokująca wypowiedź byłej pierwszej prezes SN była przedmiotem dyskusji w programie Katarzyny Gójskiej "W punkt" na antenie Telewizji Republika.

- Może niektórzy z zagranicy mieliby takie intencje, ale nie mają do tego żadnych podstaw. Wyszedłbym od pytania, bo tam pytają mówi, że PiS z pomocą SN będzie coś robił. Chciałbym stanowczo przekonać do tego, że my nie mamy wpływu na to, jakie rozstrzygnięcia podejmuje SN i to jest strasznie obraźliwe dla tych sędziów, że próbuje się wmanewrować w jakieś polityczne relacje, które nie istnieją, że IKNiSP różnie rozstrzyga w różnych sprawach. Gdy rozstrzyga nie po myśli obecnie rządzących, to staje się "izbą pisowską" - mówił poseł PiS, Krzysztof Szczucki.

Dodał, że Gersdorf jako sędzia w stanie spoczynku "powinna zachować apolityczność i dystans".

Pokazała, że tego nie ma, co więcej, merytorycznie całkowicie się myli. Po pierwsze, żaden organ zagraniczny, czy jakaś "zagranica", nie ma prawa decydować o tym, czy jakakolwiek izba w Polsce jest sądem czy nie jest. Po drugie, jeżeli przeanalizować orzeczenia, które zapadały bez podstaw prawnych w trybunale luksemburskim, strasburskim, to żadne z tych orzeczeń nie dotyczyły spraw publicznych, spraw wyborczych. Rozstrzygano o sprawach cywilnych, karnych, sprawach zwykłych ludzi, którymi zajmują się sądy. Nie rozstrzygano o sprawach publicznych, nie ma takiego orzeczenia. Nawet ta mityczna zagraniczna w tej sprawie się nie wypowiadała i nie ma prawa się wypowiadać

- podkreślił Szczucki.

"Poniosło"

Piotr Kusznieruk z Lewicy wypowiedź Gersdorf uznał za "sporą nadinterpretację". - Powinna wypowiadać się w zakresie obiektywizmu prawnego, ale poniosło - ocenił. 

IKNiSP zdecydowała o ważności poprzednich wyborów parlamentarnych, nie mieliśmy co do tego żadnych wątpliwości, te wybory zostały przyjęte, zatwierdzone. Teraz działa nowy skład Sejmu, w związku z tym, raczej trudno mieć wątpliwości co do działania tej izby akurat w tym zakresie. Wydaje mi się, że niektóre wypowiedzi pani Gersdorf są sporą nadinterpretacją. Nie występowały zjawiska na arenie międzynarodowej, w których organy mówiłyby, że u nas są nieważne wybory poprzednie, jak również istnieje możliwość uznania, że wybory prezydenckie będą wyborami nieważnymi

- twierdził Kusznieruk.

- Pojawili się politycy z innych państw, którzy mówili, że gdy będzie trzeba, to unieważni się wybory w Niemczech i wszystkie inne wybory, które będą po drodze, nawiązując do tego, co się wydarzyło w Rumunii - zauważyła Katarzyna Gójska, nawiązując m.in. do wypowiedzi Thierry'ego Bretona.

Bartosz Grucela z Partii Razem wypowiedź Gersdorf uznał za "kompromitującą", a Grzegorz Płaczek z Konfederacji - za "haniebną".


 

 



Źródło: TV Republika

#Małgorzata Gersdorf

dm