10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Szef PSL położy kontrakty zbrojeniowe z Koreą? Błaszczak wskazał, że cel rządu sięga o wiele dalej

- Wszystko wskazuje na to, że prawdziwą intencją (...) jest zerwanie rozmów w sprawie kolejnych umów wykonawczych na czołgi K2 i armatohaubice K9 - stwierdził były szef MON Mariusz Błaszczak. Polityk PiS skomentował w ten sposób wypowiedź swojego następcy, Władysława Kosiniaka-Kamysza, który oznajmił dziś, że umowa zbrojeniowa z Koreą Południową jest "nie do zaakceptowania". Do słów szefa PSL odniosła się także europoseł PiS Beata Szydło, która wskazała, że wypowiedź może mieć związek z niedawną podróżą szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

Mariusz Błaszczak, Władysław Kosiniak-Kamysz
Mariusz Błaszczak, Władysław Kosiniak-Kamysz
Zbyszek Kaczmarek, Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Dziś w Radiu Zet minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał, że Polska nie będzie kontynuować współpracy z Koreą Południową w sprawie kontraktów zbrojeniowych. - Oferta, którą w części przedstawili Koreańczycy, kredytowania, jest nie do zaakceptowania. Jest za słaba, niemożliwa do zrealizowania. Nie jest na tyle atrakcyjna, byśmy mogli ją zrealizować - stwierdził. Deklaracja szefa MON wywołała lawinę komentarzy, o czym portal Niezalezna.pl pisał w tekście poniżej.

"Prawdziwa intencja"

Do sprawy odniósł się także Mariusz Błaszczak. - Skoro zdaniem kierownictwa MON oferta jest nieatrakcyjna, to należy ją negocjować ze stroną koreańską, a nie chodzić po mediach i narzekać - napisał w mediach społecznościowych szef klubu parlamentarnego PiS. Wskazał też, że działanie szefa PSL ma ukryć prawdziwe zamiary rządu.

"Wszystko wskazuje na to, że prawdziwą intencją ministra Kosiniaka-Kamysza oraz Cezarego Tomczyka, który pełni rzeczywistą władzę w MON jest zerwanie rozmów w sprawie kolejnych umów wykonawczych na czołgi K2 i armatohaubice K9. Jeśli tak się stanie, będzie to działanie na szkodę naszego bezpieczeństwa oraz polskiego przemysłu zbrojeniowego"

– napisał. Jak dodał, "zarówno K2, jak i K9 mają być docelowo produkowane w Polsce".

Ma to związek z delegacją Sikorskiego?

Słowa Kosiniaka-Kamysza skomentowała się także europoseł PiS Beata Szydło, która wskazała na nieodpowiedzialność w zachowaniu Kosiniaka--Kamysza. - Szanowni państwo, jak uważacie, czy kiedy za wschodnią polską granicą toczy się wojna, wicepremier minister obrony narodowej powinien w mediach podważać sens zakupu uzbrojenia dla polskiej armii, które zostało zakontraktowane przez poprzedni rząd? - zapytała w opublikowanym na portalu x.com nagraniu.

Była premier zwróciła się też do szefa Ludowców z dwoma pytaniami:

"Po pierwsze, gdzie będziecie kupowali uzbrojenie dla polskiej armii? Czy ma to coś związek z wizytą Sikorskiego w Niemczech? Po drugie, co z polskim przemysłem obronnym? Kiedy rządziliście poprzednio doprowadziliście go do skraju upadku. My w ciągu 8 lat odbudowaliśmy go. Odwagi panie ministrze, śmiało proszę powiedzieć Polakom, co z bezpieczeństwem naszej ojczyzny"

– powiedziała Szydło.


W lipcu ub.r. zostały zawarte umowy ramowe ze stroną południowokoreańską na dostawę do Wojska Polskiego 1000 czołgów K2, zamówimy ponad 600 armatohaubic K9. Miesiąc później zostały zawarte umowy wykonawcze związane z pozyskaniem od strony koreańskiej pierwszych czołgów K2 oraz haubic samobieżnych K9.

Przedmiotem pierwszej umowy, o wartości 3,37 mld USD netto, zawartej z Hyundai Rotem jest dostawa 180 czołgów K2 w latach 2022-2025. Druga umowa wykonawcza o wartości 2,4 mld USD netto, zawarta z Hanwha Defense dot. pozyskanie łącznie 212 haubic samobieżnych rodziny K9, w wersji K9A1, w latach 2022-2026.

Na początku grudnia została podpisana natomiast umowa wykonawcza pomiędzy Agencją Uzbrojenia a Hanwha Defense na pozyskanie haubic samobieżnych rodziny K9 (6 egzemplarzy K9A1 oraz 146 K9PL) dla Sił Zbrojnych RP.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Kosiniak-Kamysz #MON