- Wszystkie działania policji, jakie były podejmowane w sprawie zatrzymania Elżbiety Podleśnej, były wskutek zgłoszenia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - powiedział szef MSWiA Joachim Brudziński. Minister dodał, że zawsze bierze odpowiedzialność za działania podejmowane przez podległe mu służby.
Wszystkie działania policji, jakie były podejmowane w tej sprawie, były działaniami wskutek zgłoszenia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
- powiedział w TVN24 Brudziński.
Zdaniem ministra "bardzo wiele nieprecyzyjnych informacji - mówiąc najoględniej - w tej sprawie padało".
Policja, podejmując te działania, nie miała żadnej wiedzy, że sprawa będzie dotyczyła osoby rozpoznawalnej w przestrzeni publicznej, że dotyczy to aktywistki zaangażowanej tutaj w Warszawie w różnego rodzaju akcje antyrządowe. Były to działania podjęte wskutek zgłoszenia. A sprawa rozpoczęła się w Święta Wielkiej Nocy
- powiedział.
Szef MSWiA przekazał, że "policja, podejmując działania, próby identyfikacji, kto dopuścił się tego aktu profanacji - wszystko na to wskazuje - nie miała pojęcia, że dotyczy to pani Podleśnej".
Zaznaczył, że "policja działała zgodnie z prawem".
I jeżeli miałbym mieć pretensje do policji, to miałbym je wtedy, gdyby odstąpiła od tych działań, w momencie, gdyby okazało się, że jest to akurat pani Podleśna. Wszyscy obywatele w Polsce są równi wobec prawa
- podkreślił.
Minister tłumaczył, że na żadnym etapie nie chodziło o naruszenie wolności do kreacji artystycznej.
Nie chodziło o to, że policja wkracza dlatego, że w tym wypadku pani Podleśna, dotknięta artystyczną wizją, postanowiła namalować tęczę wokół wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Działania, które były podejmowane m.in. - wszystko na to wskazuje - przez panią Podleśną oraz dwie towarzyszące jej osoby, polegały na tym, że ten wizerunek był naklejany m.in. na przenośne toalety, na śmietniki, rozsypywane wokół kościoła. I tego dotyczy sprawa, a nie kreacji artystycznej pani Podleśnej
- tłumaczył Brudziński.
Zawsze, jako minister spraw wewnętrznych i administracji biorę odpowiedzialność, również odpowiedzialność polityczną za działania, które są podejmowane przez podległe mi służby
- zapewnił.