Jeśli mamy przyjąć za prawdę kłamstwa komisji Millera to znaczy, że to polscy piloci są winni. To przyznawanie, że Polacy zamordowali pana prezydenta, a nie Rosjanie. Taka jest przecież teza raportu Millera - mówił dziś na antenie Telewizji Republika Antoni Macierewicz.
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował dziś o powołaniu zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Co wymowne, zadeklarował badanie działań komisji, nie zaś dochodzenia przyczyn katastrofy.
Ruch Kosiniak-Kamysza komentował dziś w Telewizji Republika sam zainteresowany. Pytany, czy był zaskoczony komunikatem, odparł:
„jedyne, co mnie zaskoczyło to, że pan Kosiniak-Kamysz nie odpowiedział na stanowisko prokuratury, że ta rozpoczyna analizę jego bezprawnego działania”.
Jak mówił, „doszło do nielegalnego przejęcia tajnych materiałów podkomisji bez obecności jej członków”. - To oznacza, że mogą być zmienione, część z nich może być schowana. To nielegalne działanie; podobnie jak deklaracja likwidacji podkomisji - przestrzegał.
Co do samej podkomisji zadeklarował, że „ona działa i działać będzie”. - Do sierpnia br. zakończymy pracę związaną z rekonstrukcją zniszczenia samolotu - dodał.
Odpowiadając na słowa Kosiniak-Kamysza o braku efektów prac podkomisji, Macierewicz przyznał:
„człowiek, który jest obecnie ministrem obrony narodowej, nie zauważył, że przez dwa lata na stronie ministerstwa był zarówno 338-stronicowy raport jak i dziesięć tysięcy stron załączników”.
- Jeśli mamy przyjąć za prawdę kłamstwa komisji Millera to znaczy, że to polscy piloci są winni. To przyznawanie, że Polacy zamordowali pana prezydenta, a nie Rosjanie. Taka jest przecież teza raportu Millera - przypomniał.
I dalej: „to oszustwo dzisiaj ma być prawdą. Nasz raport zaś został przyjęty uchwałą przez polski parlament w grudniu 2022 roku. Ukrywając prawdę o zbrodni smoleńskiej, działają na rzecz Putina”.
Dopytywany o zasadniczą różnicę w opracowanych raportach (komisja Millera kontra podkomisja Macierewicza), wyjaśnił:
„istotą jest stwierdzenie prawdy o zniszczeniu samolotu na skutek eksplozji, wysadzenia go w powietrze przez stronę rosyjską, żeby zamordować prezydenta Lecha Kaczyńskiego”.
Przypomniał, że „w lipcu ubiegłego roku w tej sprawie śledztwo wszczęła polska prokuratura, w oparciu o raport podkomisji ds. zbadania katastrofy smoleńskiej”.
- Pan Miller zaś oskarża polskich pilotów zarzucając im, że zeszli zbyt nisko. To zupełna nieprawda. Ci sami ludzie z tej komisji w grudniu 2010 wysłali do Rosji raport stwierdzający, że teza o zbyt niskim zejściu samolotu jest nieprawdziwa. Ten dokument istnieje. Nazywa się „uwagi Rzeczpospolitej nt. raportu komisji pani Anodiny" - wskazał Macierewicz.