Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Szczecińska diecezja pomaga Afryce

W sierocińcu w Wambie w środkowej Kenii przebywa około 50 niepełnosprawnych dzieci. Gdyby nie opieka sióstr spotkałaby je śmierć. - Teraz my chcemy pomóc tym dzieciom i wesprzeć prace sióstr – mówi ksiądz Paweł Płaczek dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych Archidiecezji Szczecińsko - Kamieńskiej.

Los niepełnosprawnych dzieci, które rodzą się w plemionach Samburu w środkowej Kenii jest niezwykle okrutny. Matki zazwyczaj porzucają je w buszu. Dlatego siostry misjonarki pomagające w szpitalu w Wambie, otworzyły dla nich sierociniec. Szpital prowadzony jest przez miejscowa diecezję.

Szczeciński chirurg Jerzy Sieńko półtora toku temu wolontariackie pracował w szpitalu w Wambie.

- W tej chwili w sierocińcu jest około 50 dzieci w większości cierpiących na schorzenia neurologiczne – mówi prof. Jerzy Sieńsko. - Mają bardzo dobra opiekę ze strony sióstr, ale problem polega na tym, że brakuje tam pieniędzy na wszystko. Stąd pomysł aby wesprzeć sierociniec.

Organizacji zbiórki pieniędzy podjął się ksiądz Paweł Płaczek dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych Archidiecezji Szczecińsko- Kamieńskiej. Od kilku lat Diecezja wspiera dzieła misyjne w Afryce m.in. utrzymuje naukę 400 dzieci w szkole w Kipsing, kupuje przybory szkolne, żywność a ostatnio prowadzi akcję Okulary dla Afryki. -

Tym razem chcemy zebrać pieniądze na pieluchomajtki i pieluchy dla dzieci z sierocińca a także ma wyposażenie sali rehabilitacyjnej dla tych dzieci – mówi ksiądz Płaczek. - Taka sala jest niezbędna, bez niej nie ma możliwości skutecznego leczenia niepełnosprawnych dzieci.

Rejon środkowej Kenii należy do jednego z najuboższych w kraju. Od wielu lat panująca susza sprawia, że brakuje żywności i lekarstw. Dlatego odsetek dzieci umierających z chorób i niedożywienia jest tu najwyższy w Kenii.

Z inicjatywy profesora Jerzego Sieński we wrześniu do szpitala w Wambie pojedzie czwórka polskich lekarzy, którzy będą przez miesiąc wolontaryjnie pracować w szpitalu. Po apelu profesora w ciągu 2 dni zgłosiło się 50 medyków z całej polski. - Lekarze będą się wymieniali co miesiąc – mówi prof. Sieńsko. - Jeśli uda nam się zebrać pieniądze na wyposażenie sali rehabilitacyjnej, będziemy mogli wysłać lekarza ze specjalnością rehabilitacji.

Cel zbiórki to 25 tysięcy złotych. Pieniądze można wpłacać ze pośrednictwem strony internetowej: https://pomagamy.im/okularydlaafryki?fbclid=IwAR1JsCLyAMOacijH1FThmsSqxDyl907BT4OEcP7YFfdATyTc5refOvKdekA

 



Źródło: niezalezna.pl

#pomoc #Afryka #Kenia #niepełnosprawne dzieci

redakcja