Nie jest to lider, za jakiego kiedyś można było uważać takich liderów jak Donald Tusk, Grzegorz Schetyna, którzy rzeczywiście twardą ręką Platformę trzymali. Borys Budka taki nie jest - mówił dziś w Radiu Puls poseł Ireneusz Raś, jeden z sygnatariuszy listu do szefa Platformy Obywatelskiej.
Raś zdradził, że podpisał się pod listem do Borysa Budki "ze względu na decyzje, które Platforma i Koalicja Obywatelska podejmuje ostatnio i które uważa za błędne".
List jest adresowany do przewodniczącego Platformy, ale ten list powinni przeczytać również ci, którzy decyzje na piątym piętrze na Wiejskiej, w siedzibie partii podejmują. Nie jest to lider, za jakiego kiedyś można było uważać takich liderów jak Donald Tusk, Grzegorz Schetyna, którzy rzeczywiście twardą ręką Platformę trzymali. Borys Budka taki nie jest, więc szuka opinii, a w tym przypadku myślę, że podejmuje decyzje ze Sławomirem Nitrasem i po konsultacjach z Rafałem Trzaskowskim i jego środowiskiem
- mówił polityk Koalicji Obywatelskiej.
Jest to mała grupa, ale sprawna, która wzięła w tych trudnych czasach ostatnich miesięcy decydowanie w swoje ręce. Jak widać, z tych decyzji tego środowiska niezadowolonych jest bardzo wielu polityków Platformy
- dodał.
Jednocześnie Raś wskazał, że w roli lidera Platformy Obywatelskiej widziałby... Radosława Sikorskiego.
Nie chciałbym nikogo palić. Sam od wielu tygodni się nad tym (kto mógłby objąć przywództwo w PO-red.) zastanawiałem. Ja bym na przykład mógł współpracować, patrząc na to, jak ja sobie tę Platformę wyobrażam,(...) to myślę, że taką odpowiedzią, jeśli nie liderem, to triumwiracie istotnym powinien być Radosław Sikorski. Mi doświadczenie, międzynarodowa pozycja Sikorskiego bardzo odpowiada. To jest polityk nie do końca dociążony w Platformie. Ja bym go dociążył
stwierdził Raś.
Pod listem do Borysa Budki, w którym wyrażono potrzebę zmian w PO podpisało się 51 parlamentarzystów w tym m.in. były lider partii Grzegorz Schetyna oraz obecny wiceprzewodniczący PO Bartosz Arłukowicz i szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki, a także b. szef klubu PO Sławomir Neumann. Podpisani są też posłowie i senatorowie, którzy nie są członkami PO: Grzegorz Napieralski, Witold Zembaczyński czy senator Zygmunt Frankiewicz.