Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Straż Graniczna potwierdza nasze ustalenia. W wyborczą niedzielę i w poniedziałek przedarło się 132 migrantów

18 maja – w dzień wyborów - przedarło się w strefę nadgraniczną 77 osób. 19 maja – 55 osób – potwierdziła Straż Graniczna w odpowiedzi na pytania Niezależna.pl. Część udało się złapać, ale 57 wciąż jest poszukiwana. Wcześniej SG ukrywała te dane i incydenty, które miały miejsce na polsko-białoruskiej granicy.

W czwartek rano opublikowaliśmy materiał, w którym informowaliśmy, że tylko w wyborczą niedzielę z Białorusi do Polski wdarła się blisko 80 – osobowa grupa nielegalnych migrantów. W poniedziałek było to ponad 50 osób. Straż Graniczna nie uwzględniała tych danych w komunikatach dla opinii publicznej. W ten sposób ukrywa się prawdziwą sytuację na polsko-białoruskiej granicy. 

Reklama

Redakcja Niezależna.pl potwierdziła te informacje w źródłach zbliżonych do instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju. Analizowaliśmy również dokumenty, które świadczą o tym jednoznacznie.

Wyjaśnienia Straży Granicznej 

Poprosiliśmy SG o wyjaśnienie tej sytuacji – danych i wytłumaczenie dlaczego nie była o nich informowana opinia publiczna. W reakcji otrzymaliśmy maila od rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.

Na 224 ujawnione próby nielegalnego przekroczenia 18 maja br. przedarło się w strefę nadgraniczną 77 osób. W  następnej dobie z tych osób ujęto 30, a w kolejnej 2. Czynności wciąż są prowadzone przez służby wobec 45 osób w celu ich ujęcia. 19 maja br. ujawniono 183 próby nielegalnego przekroczenia granicy. Tego dnia przedarło się w strefę nadgraniczną 55 osób, w tej samej dobie funkcjonariusze ujęli 43 osoby. Czynności wciąż są prowadzone przez służby wobec 12 osób w celu ich ujęcia. Powyższe dane dotyczą wyłącznie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej

 – poinformowała. 

A więc, Straż Graniczna wciąż poszukuje 57 osoby, które w ciągu dwóch dni zdołały nielegalnie przekroczyć granicę. 

Ataki na żołnierzy, gaz łzawiący i strzały

Tak jak pisaliśmy - to nie wszystko. Straż Graniczna nie poinformowała o dramatycznej sytuacji, do której doszło np. 20 maja. Wobec agresywnej grupy m.in. obywateli Afganistanu i Pakistanu , próbującej sforsować granicę funkcjonariusze musieli użyć gazu łzawiącego, padło kilkadziesiąt strzałów ostrzegawczych, żołnierz Wojska Polskiego musiał być poddany opiece medycznej po tym, gdy został trafiony kamieniem. Nielegalni migranci stosują też bardziej zaawansowany sprzęt. Są zaopatrzeni w potężne przecinarki spalinowe. Oczywiście w komunikatach SG nie ma słowa o tych wydarzeniach. 

Źródło: niezalezna.pl
Reklama