Zgodnie z umową, pięć autobusów wodnych ma trafić do odbiorcy do końca przyszłego roku. Każdy z nich będzie miał 23 metry długości, 6 metrów szerokości i będzie mógł zabrać na pokład do 80 pasażerów. Nowością jest napęd jednostek - będą zasilane prądem - co wymusza budowę stacji szybkiego ładowania przy specjalnie zaprojektowanych przystankach.
Prezes stoczni Jacek Małek powiedział PAP, że kontrakt przewiduje budowę jednostek "pod klucz". Natomiast budową i instalacją stacji ładowania zajmie się inna firma. Małek nie mógł ujawnić wartości kontraktu.
To szczególny projekt pod każdym względem. To pierwszy projekt w pełni zelektryfikowanych promów w grupie Damen, pierwszy projekt elektrycznych promów realizowany w Polsce, pierwszy taki zaprojektowany w naszym biurze w Gdańsku i pierwszy taki, który będzie wykonywać od A do Z nasza stocznia. Będzie to również pierwszy nasz projekt, w którym, obok stali, zastosujemy części konstrukcji z laminatów
- wyjaśnia Małek.
Próby morskie będą prowadzone prawdodpodobnie w Szczecinie, ze względu na fakt, że Odra jest za płytka do przeprowadzenia tego typu sprawdzianów.
Pierwsza jednostka, po próbach na uwięzi w siedzibie stoczni, powinna trafić do Szczecina jesienią przyszłego roku.
Obecnie stocznia w Kędzierzynie-Koźlu realizuje kilka kontraktów, wśród których są pogłębiarki, modułowe pontony, ale także kadłuby lodołamaczy dla RZGW Warszawa. Zakład zatrudnia blisko 200 pracowników.