- Polska nie widzi podstaw do obecnie stawianych warunków dotyczących wypłat z funduszu na transformację energetyczną - poinformował przed rozpoczęciem szczytu Unii Europejskiej premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu dodał, że Polska nie zgadza się na arbitralne ujęcie kwestii praworządności.
Propozycja na posiedzenie Rady Europejskiej przewiduje, że aby mieć dostęp do tych funduszy, należy się zobowiązać do celu neutralności energetycznej.
"Nie widzimy podstaw do tak formułowanych warunków wypłat związanych ze zmianami w zakresie transformacji energetycznej. Wskazujemy na to, że Polska dokonała ogromnego wysiłku w zakresie przejścia w kierunku energetyki opartej o źródła odnawialne, ale jednocześnie podkreślamy, że musi się to odbywać w przyspieszonym, ale rozsądnym tempie"
- powiedział w Brukseli szef rządu.
. @PremierRP @MorawieckiM: Nie zgadzamy się na arbitralne ujęcie kwestii praworządności w sprawie finansów Wspólnoty#wieszwięcej #SzczytUE pic.twitter.com/5JgLdgQvY2
— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) July 17, 2020
Mateusz Morawiecki dodał, że "nie zgadzamy się na arbitralne ujęcie kwestii praworządności".
Przeciwstawiamy się rabatom w budżecie UE, gdyż uważamy, że jest to niedobry mechanizm
- mówił.
Szef polskiego rządu dodał, że "rabaty nie mają podstaw w różnicach dochodów na głowę mieszkańca, które są cały czas jeszcze w Europie zauważalne".
Premier podkreślił również, że "optujemy za zamknięciem procedury art. 7 unijnego traktatu wobec Polski".
"Uważamy, że jest art. 7 i niech się toczy swoim rytmem, już niestety od dłuższego czasu. Optujemy za zamknięcie tego artykułu. Natomiast łączenie tych dwóch dziedzin życia, zupełnie innych obszarów prawnych, rodzi ogromne zagrożenie dla pewności prawa. Na to nie ma naszej zgody"
- powiedział.
Zaproponowany przez KE mechanizm uzależnienia wypłaty funduszu unijnych od praworządności będzie jednym z tematów rozpoczynającego się w piątek szczytu UE w Brukseli.
Stawką jest 750 mld euro na fundusz odbudowy oraz 1074 mld euro dla UE na lata 2021-2027. Do porozumienia w tej sprawie potrzeba zgody wszystkich państw członkowskich.