Moskwa „j…e” PiS. Rosyjskie służby w wulgarnej akcji PO » CZYTAJ TERAZ »

"Sok z Buraka" jak Kabaret Tey? Kropiwnicki już kilka lat temu w kuriozalny sposób bronił hejterskiej strony

W świetle informacji o powiązaniach Roberta Kropiwnickiego (Platforma Obywatelska) i wiceprezesa Totalizatora Sportowego Szymona Gawryszczaka z hejterską stroną "Sok z Buraka", warto zwrócić uwagę na archiwalne wypowiedzi polityka PO. Ciekawie brzmi w tym kontekście np. porównywanie działalności „Soku z Buraka” do kabaretu „Tey” Zenona Laskowika i Bogdana Smolenia.

Kabaret Tey i Robert Kropiwnicki
Kabaret Tey i Robert Kropiwnicki
Zbigniew Kaczmarek / Gazeta Polska - oraz printscreen YouTube

Powiązania i ogromne pieniądze

Wiceprezes Totalizatora Sportowego Szymon Gawryszczak, zaufany człowiek wiceministra Roberta Kropiwnickiego, okazuje się powiązany z "Sokiem z Buraka" - milionowym profilem na Facebooku, który pod płaszczykiem satyry sieje hejt i wspiera Platformę Obywatelską. "Widać wyraźnie, że za rynsztokowe treści w internecie Tusk sowicie wynagradza tych, którzy za nie odpowiadają" - mówił nam rano Jan Kanthak. 

Historia Gawryszczaka i Kropiwnickiego sięga 2007 roku, gdy założyli oni fundację Instytut Rozwoju Społecznego (dziś w likwidacji). Później ich drogi się rozeszły: Kropiwnicki piął się po szczeblach polityki, a Gawryszczak zajął się biznesem. W 2014 roku "Gazeta Wyborcza" ujawniła aferę w Legnicy, gdzie z samorządowej Agencji Rozwoju Regionalnego "Arleg" wytransferowano co najmniej 655 tys. zł do prywatnej Agencji Rozwoju Innowacji. Kropiwnicki był wtedy dyrektorem zarządzającym pierwszej, Gawryszczak prezesem drugiej instytucji. Sprawa zakończyła się bez konsekwencji dla polityków PO.

W 2024 roku duet znów znalazł się w centrum uwagi. Kropiwnicki, już jako wiceminister, nadzorował Totalizator Sportowy, gdzie Gawryszczak w marcu 2023 roku objął stanowisko wiceprezesa. W tym samym czasie wciąż kontrolował spółkę Mediana SA, wydawcę portalu Crowd Media, który – jak się okazuje – odgrywa kluczową rolę w sterowaniu hejterskim "Sokiem z Buraka". 

Kropiwnicki: Sok z Buraka jak Kabaret Tey

Warto wrócić w tym momencie do 2019 roku i wizyty Roberta Kropiwnickiego w studiu TVP. Na uwagę Rafała Bochenka (PiS), że "Sok z Buraka" jest źródłem hejtu w polskiej polityce, Kropiwnicki się obruszył.

"Pan mówi trochę, jak urzędnicy PRL mówili o Smoleniu, Laskowiku i Janie Pietrzaku. O ludziach, którym się ten system nie podobał" - ocenił. Legendarni kabareciarze wyśmiewali wówczas na poziomie realia życia w komunistycznej Polsce Ludowej.

Jeśli chodzi o kabaret „Tey”, to wydaje mi się, że tutaj dochodzi do czegoś nieopisanego. Porównać „Sok z Buraka”, który insynuuje na przykład, że Małgorzata Wassermann dokonała aborcji, czy rzeczy jakie były wypisywane na innych polityków, po stronie barykady nie sprzyjających „Sokowi z Buraka”, i porównywanie tego do dowcipów Zenona Laskowika albo Bogdana Smolenia, na miłość boską panie pośle, są naprawdę granice absurdu

– reagował redaktor stacji.

Co na to Kropiwnicki? "Jerzemu Urbanowi w latach 80-tych na pewno w tamtym czasie nie podobała się działalność Laskowika, Smolenia i wielu innych satyryków. (…) Teraz są inne czasy i inne narzędzia" - odgryzał się.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Robert Kropiwnicki #Kabaret Tey #Sok z Buraka #hejterzy

Mateusz Tomaszewski