Sebastian Kaleta został zaatakowany za to, że zwrócił uwagę dziennikarzowi TVN 24, że stacja nie zauważa działalności "Sok z Buraka". Tymczasem, niektóre media idą w zaparte i nazywają hejterski profil "satyrycznym".
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta w rozmowie z TVN 24 zwrócił uwagę, że opozycyjne media nie zauważają działalności "Soku z Buraka" - albo zauważają go w dość specyficzny sposób. Na przykład taki: - Przypomnijmy, że "Sok z buraka" to profil na Facebooku, którego twórcy tworzą satyryczne antyrządowe treści - napisał dziś serwis wp.pl.
"Satyryczne antyrządowe treści", czyli m.in. przedstawianie polityków z wydłubanymi oczami; insynuowanie morderstwa dziecka czy naśmiewanie się z wyglądu kobiet? To tylko część działalności tego profilu.
Wirtualna Polska w ataku na jednego z polityków prawicy @sjkaleta, poruszyła także temat hejterskiego profilu opozycji "SokzBuraka". Treści publikowane przez ten profil określono jako "satyryczne antyrządowe treści".
— Refleksje Polityczne (@RPolityczne) April 28, 2023
Oto "satyryczne" treści wg Wirtualnej Polski:
- przedstawianie… pic.twitter.com/P1z8eeLfTg
W rzeczywistości "Sok z Buraka" to hejterski profil, którego działalność wymierzona jest w rząd oraz partię Prawo i Sprawiedliwość. W przeszłości portal Interia.pl ujawnił, że twórca "Soku z Buraka" Mariusz Kozak-Zagozda miał dostawać regularne przelewy z Platformy Obywatelskiej, co jest potwierdzone w oficjalnych dokumentach partii Donalda Tuska. W przeszłości jeden z wpisów Tuska - dokładnie ten sam! - pojawił się... 4 minuty wcześniej na "Soku z Buraka".
Obecnie "Sok z Buraka" jest opatrzony zdjęciem Tuska z zaproszeniem na "marsz nocnej zmiany" 4 czerwca, w rocznicę obalenia rządu Jana Olszewskiego i pamiętnych słów obecnego lidera PO "panowie, policzmy głosy".