Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Sojusznik Broniarza i jego komunistyczna przeszłość. Jan Guz był w KW PZPR i ORMO

Stojący od lat na czele OPZZ - organizacji zrzeszającej związki zawodowe -Jan Guz jest sojusznikiem ZNP Sławomira Broniarza i organizowanej przez niego w kwietniu akcji strajkowej nauczycieli w szkołach. Dziś Guz przedstawiany jest jako obrońca demokracji i praw człowieka pracy. A jak było w PRL? Jak ustalił dziennikarz Niezalezna.pl - wtedy Guz przez wiele lat, włączając w to okres stanu wojennego, był instruktorem Komitetu Wojewódzkiego PZPR. A na dodatek... członkiem ORMO, czemu zaprzecza.

Jan Guz
Jan Guz
By Piotr Drabik from Poland - Jan GuzUploaded by Dudek1337, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=28176066

Dzisiejszy krytyk władz PiS-u, uczestnik trwających negocjacji protestujących związkowców z rządem w Radzie Dialogu Społecznego - Jan Guz, to absolwent szkoły zawodowej, który dokształcił się później na technika mechanika a przygotowanie ideologiczne zdobywał w Akademii Nauk Społecznych przy KC PZPR. Niewiele więcej wiadomo było dotąd powszechnie o tym, co robił przed 1989 rokiem.

Tymczasem, jak ustalił reporter Niezalezna.pl, Jan Guz w PRL był nie tylko działaczem PZPR ale w 1976 r. postanowił też przystąpić do Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej (ORMO). Ta formacja wspierająca MO i ZOMO okryła się czarną sławą jako wykorzystywana do pacyfikacji protestów przeciwko władzy.

Młody ORMO-wiec był wtedy już pracownikiem Komitetu Wojewódzkiego partii.

Chcę swoją osobą zasilić szeregi ORMO i czuwać oraz pracować wraz z innymi członkami nad utrwalaniem ładu i porządku publicznego w środowisku, w którym mieszkam 

- zapisał w podaniu złożonym w komendzie MO Jan Guz. Został tam przyjęty. Znalazł się w sekcji ruchu drogowego.

Przyszyły przywódca zbuntowanych związkowców jako członek partii nie tylko nosił jej legitymację ale i aktywnie działał. Przez wiele lat był starszym instruktorem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Białej Podlaskiej. Także w stanie wojennym udzielał się w tej funkcji. Powierzano mu także inne role w partii, o czym sam mówił w rozmowie z naszym dziennikarzem.

Byłem w partii, zatrudnionym w KW, to prawda. Pełniłem wiele funkcji. Ale niech ci, co mnie krytykują, powiedzą ile dobrego wtedy zrobiłem

– mówił Guz naszemu dziennikarzowi.

A jednocześnie nie przyznał się do ORMO-wskiej przeszłości.

"I co, może jeszcze miałem pałkę i nią biłem? – żachnął się szef OPZZ.

Niech ci, co tak wypisują, pokażą dokumenty. Dziś chce się moją osobę zdyskredytować, stąd oskarża się mnie o różne rzeczy

– mówił Guz.

Późniejszy szef związkowców z racji pełnienia eksponowanych funkcji wyjeżdżał służbowo do Związku Sowieckiego. W stanie wojennym,w 1983 r. Jan Guz wyjeżdżał tam jako starszy instruktor Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Udawał się wtedy w 6-tygodniową delegację. W dokumencie wyjazdowym oznaczono jedynie, że to wyprawa służbowa ale nie ujawniono celu pobytu w ZSRS.

Za swoją postawę i pozycję w komunistycznej nomenklaturze Guz w 1987 r. został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi. W 1988 r. dotychczasowy technik mechanik ukończył Akademię Nauk Społecznych. Od tego czasu figurował jako politolog.

Na progu transformacji ustrojowej, w 1989 r. Guz był przewodniczącym Wojewódzkiego Porozumienia Związków Zawodowych w Białej Podlaskiej.

 



Źródło: niezalezna.pl,

#Sławomir Broniarz #Jan Guz

Maciej Marosz