"Raport podkomisji szeroko pokazał, jak przebiegała katastrofa w Smoleńsku. Wnioski zostały wyciągnięte we właściwy sposób. Liczę, że prokuratura przedstawi swoją wersję i doprowadzi do aktów oskarżenia" - powiedział dziś premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do raportu podkomisji smoleńskiej.
Samolot Tu-154M uległ całkowitemu zniszczeniu w wyniku eksplozji; kluczowe znaczenie miało wcześniejsze przekazanie samolotu do remontu w Samarze w Rosji w zakładzie Aviakor - głosi jeden z głównych wniosków opublikowanego w poniedziałek reportu podkomisji smoleńskiej.
Premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do treści raportu, wskazywał na błędy, jakie popełniono przed laty.
- Ogromne błędy u samych początków, błędy, które były niestety winą ze strony rządu Donalda Tuska, spowodowały, że wrak do Polski nie trafił. Śledztwo zostało przekazane w ręce tych, którym zależało na ukryciu dowodów i prawdziwych przyczyn. Emocje, które wokół tego raportu są, powinny ustąpić rzetelnej analizie wniosków raportu
- powiedział Morawiecki, dodając:
Możemy utrzymać naszą narodową jedność i przyznać także, że Rosjanie są zdolni do wszystkiego, także do zbrodni, o której ciężko było wcześniej pomyśleć, a dziś podkomisja zebrała na to wystarczająco dużo dowodów
Premier przyznał również, że "będziemy domagać się sprawiedliwości przed międzynarodowymi trybunałami".