Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

"Minęło 10 lat, ale kluczowe pytania dotyczące tej tragedii pozostają bez odpowiedzi. Druzgocące"

Minęło 10 lat od katastrofy smoleńskiej. Dla wielu Polaków te wydarzenia to wciąż niezagojona rana. Również w innych krajach pamiętają o wydarzeniach, które na zawsze zmieniło polską historię. - 10 lat po katastrofie smoleńskiej kluczowe pytania dotyczące tej tragedii pozostają bez odpowiedzi, łączymy się w bólu i pamiętamy o tych, którzy zginęli - oświadczył Wadym Prystajko, wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej.

Autor: redakcja

- Dziś łączymy się w bólu w związku z wielką stratą polskiego narodu i pamiętamy tych, którzy zginęli w katastrofie samolotu w Smoleńsku. Minęło 10 lat, ale kluczowe pytania dotyczące tej tragedii pozostają bez odpowiedzi. Druzgocące

 - napisał Prystajko. Jak dodał, katastrofa smoleńska to "kolejna ciemna karta w stosunkach polsko-rosyjskich".

Ubolewanie z powodu katastrofy wyraził także szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.

- 10 lat temu Polska doświadczyła ogromnej tragedii: w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem zginął polski prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka i 94 innych wybitnych ludzi, w tym czołowi przedstawiciele władz i sił zbrojnych. Opłakujemy tę stratę wraz z naszymi polskimi przyjaciółmi i pamiętamy prawdziwych przyjaciół Ukrainy

- napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych.

Ta tragedia do dziś "zawiera nieodkryte karty" - podkreślił z kolei ukraiński wiceminister spraw zagranicznych Wasyl Bodnar w tekście opublikowanym w piątek na portalu Istoryczna Prawda.

- Nie zdziwię się, jeśli nawet szczątki samolotu i pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej Kreml cynicznie będzie wykorzystywać w swoich politycznych celach

 - wskazał.

Odnosząc się do rocznicy zbrodni katyńskiej, Bodnar zaznaczył, że dziś, tak jak wtedy, "Rosja narzuca światu swój fałszywy wizerunek wybawcy i wyzwoliciela".

- I wtedy, i teraz Moskwa jednakowo próbuje zrzucić z siebie odpowiedzialność za dokonane zbrodnie

- dodał.

- Kreml do tej pory stara się wybielić zbrodniarski charakter totalitarnego systemu stalinowskiego i cynicznie szukać usprawiedliwienia tych zabójstw, a rosyjscy propagandyści próbują bluźnierczo "upiększyć" rolę ZSRR w napaści na Polskę i udziale w początku II wojny światowej

 - napisał wiceszef dyplomacji.

- Katyń to do dziś niezagojona rana. Zabójcy nie zostali ukarani. Co więcej, ich współcześni następcy nadal dokonują zbrodni i pozostają bezkarnymi

 - podkreślił.

Bodnar oświadczył, że 13 kwietnia, w Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, Ukraina solidarnie z polskim narodem wspomina zabitych i modli się za nich.


10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent prof. Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.

Wiosną 1940 r. radzieckie NKWD zgładziło blisko 22 tys. obywateli polskich, w tym 14,5 tys. jeńców wojennych - oficerów służby czynnej i rezerwy, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej, KOP, straży więziennej - z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz 7,3 tys. więźniów aresztowanych w okupowanej przez ZSRR wschodniej części Polski. Jeńców z obozu kozielskiego rozstrzelano w Katyniu, tych ze Starobielska - w Charkowie, natomiast policjantów z Ostaszkowa - w Kalininie (dzisiejszy Twer, pochowani w Miednoje). Egzekucje więźniów przeprowadzano w więzieniach w Mińsku, Kijowie, Charkowie i Chersoniu.

Autor: redakcja

Źródło: PAP, niezalezna.pl