Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Macierewicz ostro o decyzji Kosiniaka-Kamysza. "Staje po stronie Putina? Stwierdza, że raport jest nieważny?"

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że zlikwidował podkomisję smoleńską. Jej przewodniczący Antoni Macierewicz twierdzi, że jest inaczej. "Pan Kosiniak-Kamysz staje po stronie Putina? Stwierdza, że raport jest nieważny? Że ważny jest raport pani Anodiny i Millera? Dobrze wie, że tak nie jest" - mówił dziś Antoni Macierewicz w Telewizji Republika.

Antoni Macierewicz w Telewizji Republika
Antoni Macierewicz w Telewizji Republika
Telewizja Republika - "W Punkt"

Decyzją szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza z 15 grudnia podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej uległa likwidacji. Członkowie podkomisji zostali zobligowani do rozliczenia się do poniedziałku 18 grudnia z wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji. Przewodniczący podkomisji Antoni Macierewicz uważa z kolei, że do żadnej likwidacji nie doszło. W wieczornym programie "W Punkt" w Telewizji Republika wyjaśniał, dlaczego tak jest.

Macierewicz o decyzji szefa MON: To jest absurd

- Pan Kosiniak Kamysz nie podał żadnego przepisu prawnego - stwierdził w Telewizji Republika przewodniczący podkomisji Antoni Macierewicz. O decyzji nowego szefa MON mówi, że "tak naprawdę to jest przestępstwo". Została ona wydana w piątek w południe, a do dziś członkowie podkomisji mieli "rozliczyć się ze sprzętu".

"Dał nam jeden dzień na uporządkowanie pracy z ośmiu lat. To jest absurd" - stwierdził przewodniczący Macierewicz, nie mając wątpliwości, co w tej sprawie zaszło.

Mamy do czynienia z przestępstwem, z próbą wyeliminowania tej instytucji państwa polskiego, która ma materiał dotyczący zbrodni pana Putina, który zaatakował Polskę, zamordował naszą elitę z prezydentem na czele po to, żeby zacząć to, z czym mamy dziś do czynienia. 

– stwierdził wiceprezes PiS.

- Pan Kosiniak-Kamysz staje po stronie Putina? Stwierdza, że nasz raport jest nieważny? Że ważny jest raport pani Anodiny i Millera? Dobrze wie, że tak nie jest - dodał Macierewicz.

Represje wobec członków podkomisji już się zaczęły

Obecnie rządzący twierdzą, że obowiązującym raportem w sprawie tragedii smoleńskiej jest ten autorstwa tzw. komisji Millera, czyli w praktyce - powielający rosyjskie tezy dotyczące zdarzenia z 10 kwietnia 2010 r. 

To jest nieprawdopodobna historia. Ci ludzie oraz pan Donald Tusk wiedzieli już w listopadzie-grudniu 2010 r., że teza rosyjska, o tym, że piloci zeszli zbyt nisko, jest kłamliwa. I napisali to w uwagach o raporcie Anodiny i ten materiał Tusk przekazał Putinowi. I Putin przekazał mu, że ma mówić inaczej i do dziś mówi inaczej. Mamy dokumenty, że Tusk był świadom, że teza Anodiny jest kłamliwa. Wie o tym Lasek, wie o tym Miller.

– powiedział Macierewicz w rozmowie z Katarzyną Gójską.

Szef podkomisji dodał, że jest ona niezależna. i ani minister ani premier "nie mają prawa do rozstrzygania tego, jaki raport jest prawdziwy". - Żeby zakwestionować nasz raport, Tusk czy Kosiniak-Kamysz musiałby stworzyć komisję, która by zakwestionowała nasze prace - wskazał polityk PiS, dodając, że "nie ma możliwości prawnych zablokowania podkomisji", a komisja będzie działać do końca sierpnia 2024 r.

Macierewicz przyznał, że bierze pod uwagę represje dla członków podkomisji. Pierwszym krokiem było... wyłączenie telefonów dla kontaktów międzynarodowych. Udało się jednak zwołać posiedzenie podkomisji, która stwierdziła, że nadal będzie pracować.

W tej sprawie jest już jeden Kosiniak-Kamysz

Podczas rozmowy w Telewizji Republika zwrócono uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię. Szefem MON jest Władysław Kosiniak-Kamysz, ale w raporcie pojawiał się bardzo bliski członek jego rodziny, ówczesny wiceszef MON, który odegrał bardzo ważną rolę jeżeli chodzi o remont Tupolewa.

- To bardzo bliscy krewni i pan Zenon Kosiniak-Kamysz popełnił działanie, które powinny być prawnie rozpatrywane. Został poinformowany, że człowiek, który był właścicielem firmy, na którą zmieniono naprawę samolotu, jest przestępcą i człowiekiem związanym z rosyjskimi służbami specjalnymi. Miał pełną wiedzę w tej sprawie, a mimo to podjął decyzję, żeby ten remont był robiony przez takiego człowieka. Konsekwencje były dramatyczne. Być może istnieje tu jakaś relacja. Nie chcę podejmować rozstrzygnięcia, ale sprawa jest poważna - podsumował Macierewicz.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Antoni Macierewicz #podkomisja smoleńska #wybory 2023 #Władysław Kosiniak-Kamysz

mk