10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Lisiewicz: Badania dowodzą, że doszło do dwóch wybuchów. „To są fakty”

W upublicznionym filmie podkomisja Antoniego Macierewicza krok po kroku wyjaśnia, jak - w wyniku błędnego naprowadzania, a potem eksplozji w samolocie - doszło do zniszczenia rządowego tupolewa. - Nie ma polemiki z tym, co się tam znalazło, a fakty są takie, że badania naukowe, badania z udziałem naukowego amerykańskiego instytutu o najwyższej wiarygodności, dowodzą tego, że doszło do dwóch wybuchów - przypomniał, dodając, iż "komisja podaje konkretne liczny, fakty, wykresy, odkształcenia, rekonstrukcje".

TVP Info

Komisja pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza szczegółowo badała historię wydobycia i odczytu czarnych skrzynek oraz zapisy rejestratorów lotu i ich wiarygodność, odtworzyła trajektorię lotu, uderzenie w ziemię według MAK i komisji ministra Millera. Dokładnie została przebadana ścieżka próbnego podejścia i odejścia na drugie zajście pilotów Tu 154 M, czego dotychczas nie czyniono, bo zakładano, że badanie wydarzeń po hipotetycznej uderzeniu w brzozę nie ma już znaczenia. Komisja otworzyła we współpracy z Krajowym Instytutem Badań Lotniczych Wichita w USA (NIAR), Wojskową Akademią Techniczną w Warszawie oraz Instytutem Lotnictwa strukturę TU 154 M z dokładnością do milimetra i przeprowadziła symulację jego lotu oraz uderzenia w ziemię.

Korelacja wyników tych wszystkich badań pozwoliła na odpowiedź, co rzeczywiście zdarzyło się nad Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku. Finalny efekt tych badań jest częściowo widoczny w wyemitowanym dziś filmie. Krok po kroku podkomisja wyjaśnia w nim, jak - w wyniku błędnego naprowadzania, a potem eksplozji w samolocie - doszło do zniszczenia rządowego tupolewa.

Sprawę skomentował w programie Michała Rachonia "Minęła 20" Piotr Lisiewicz,

Nie ma polemiki z tym, co się tam znalazło, a fakty - jedyne, istotne i ważne dla każdego uczciwego dziennikarza - są takie, że badania naukowe, badania z udziałem naukowego amerykańskiego instytutu o najwyższej wiarygodności, dowodzą tego, że doszło do dwóch wybuchów

- przypomniał, dodając, iż "komisja podaje konkretne liczny, fakty, wykresy, odkształcenia, rekonstrukcje".

Mamy 80 minut faktów w odpowiedzi nie mamy na ten temat niczego. Mamy stare zagrywki, że może Antoni Macierewicz ma złe oczy, a może członkowie komisji się kłócili, mamy różne poboczne informacje i redaktora Knapika z "Faktów" TVN, który biega za politykami PiS-u i krzyczy... Nie mamy rzeczowego odniesienia się. A jedyna możliwość polemiki z ustaleniami naukowców podkomisji, to inne ustalenia naukowe

- stwierdził Lisiewicz, zaznaczając, iż po nich nie ma śladu w krytykujących ustalenia komisji mediach.

One zamilkły i ograniczają się do powtarzania tego, co mówili po Smoleńsku, odmawiając dochodzenia prawdy

- wskazał.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#raport #podkomisja smoleńska #Smoleńsk

albicla.com@ Magdalena Żuraw