Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Śmiertelny wypadek w kopalni Turów

Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu prowadzi śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków i nieumyślonego spowodowania śmierci w związku ze śmiertelnym wypadkiem w kopalni Turów w Bogatyni. We wtorek zginął tam górnik.

Anna Uciechowska / CC BY-SA (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/)

Na pracownika znajdującego się obok jednej z maszyny spadła bryła urobku, która ważyła ponad 100 kilogramów

- powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski.

Górnik z licznymi obrażeniami został przetransportowany do szpitala. Nie udało się go uratować.

Prokurator Czułowski poinformował, że postępowanie w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu.

To postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków z zakresu BHP oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. Postępowanie prowadzone jest w sprawie, nikt nie został zatrzymany.

Prokurator dodał, że pracownicy kopalni, którzy byli w miejscu wypadku w chwili zdarzenia, zostali przebadani na obecność alkoholu w organizmie. "Wszyscy byli trzeźwi; wyjaśniane są wszystkie okoliczności tego zdarzenia".

Rzeczniczka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. Sandra Apanasionek poinformowała, że wyjaśnianiem okoliczności wypadku zajmą się także służby wewnętrzne oddziału, zgodnie z obowiązującymi w spółce procedurami. Dodała, że pracodawca zaoferował pomoc rodzinie zmarłego pracownika, w tym opiekę psychologa.

Kopalnia Turów jest kopalnią odkrywkową. Apanasionek podkreśliła, że ostatni poważny wypadek zdarzył się tam w 1997 r.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#kopalnia Turów

jm