Wiceszef Kolegium IPN Sławomir Cenckiewicz zapowiedział, że dokumenty z tzw. zbioru zastrzeżonego, które nie zostały przejrzane przez cywilne i wojskowe służby specjalne, staną się automatycznie jawne od 16 czerwca.
Cenckiewicz podkreśla, ze decyzja ta oznacza, iż w praktyce zbiór zastrzeżony przestaje istnieć.
- Ostatecznie zbioru zastrzeżonego nie ma 16 czerwca tego roku. On po prostu przestaje istnieć. To były zapisy przejściowe w ustawie o IPN dotyczące zbioru zastrzeżonego - dawały rok, żeby te materiały, które w tym zbiorze się znajdują, przejrzeć, ewentualnie opatrzyć je klauzulami tajności, jeśli taka byłaby wola służb. To, co nie zostało przejrzane, to do czego przedstawiciele służb się nie wypowiedzieli, jest z automatu jawne od pojutrza - mówił Sławomir Cenckiewicz podczas konferencji prasowej dot. tzw. zbioru zastrzeżonego.
Tajny, wydzielony zbiór w archiwum IPN powstał na mocy ustawy o IPN z 1998 r. To dokumentacja wytworzona przez aparat bezpieczeństwa PRL i zachowana w nim ze względu na aktualne bezpieczeństwo polskiego państwa.
Sławomir Cenckiewicz podkreślił, że zasiada w specjalnej komisji - powołanej przez prezesa IPN - złożonej z archiwistów i historyków, którzy mają oceniać wnioski służb o utajnienie danych materiałów.
To prezes IPN na podstawie prac tej komisji będzie podejmował ostateczne decyzje dotyczące ewentualnego nadania klauzul tajności.
- To, co zostało przejrzane i do czego zostały zawnioskowane jakieś zastrzeżenia, nasza komisja i prezes musimy to rozpatrzeć i ewentualnie nie zgodzić się na nadanie klauzuli lub zgodzić się i nadać tę klauzulę. Nad tym będziemy pracowali przez parę miesięcy. To bardzo pracochłonne prace. Do tego czasu status tych tysiąca, dwóch tysięcy czy kilkuset jednostek pozostaje w takim rodzaju zawieszenia
- tłumaczył Cenckiewicz.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#WSI #służby specjalne #IPN #Sławomir Cenckiewicz #zbiór zastrzeżony
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
rz