Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Służbowe wydatki Sławomira Neumanna pod lupą CBA. Niektóre z nich budzą zdumienie

Sławomir Neumann z pieniędzy na swoje biuro poselskie mógł płacić za kosmetyki, biżuterię, perfumy czy alkohol - informuje dzisiejsze wydanie "Super Expressu". Takie zarzuty miały znaleźć się w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa, jakie przeciwko politykowi skierowali funkcjonariusze CBA - wcześniej przeprowadzający kontrolę jego oświadczeń majątkowych.

29 lipca tego roku funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego złożyli do Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze zawiadomienie o ewentualnym, możliwym popełnieniu przestępstwa, związanym z zakończeniem kontroli oświadczeń majątkowych Sławomira Neumanna. Kontrola była skrupulatna i trwała od 4 września 2018 r. do 3 czerwca 2019 r.

Reklama

O tym, jak wydatkowane mogły być pieniądze przeznaczone na biuro poselskie Sławomira Neumanna informował niedawno poseł PiS Marcin Horała. Na konferencji prasowej padło kilka ważnych pytań.

"Jakie to ważne, związane z pełnieniem mandatu posła, przedmioty kupował w grudniu, przed świętami w perfumeriach czy w galeriach alkoholi płacąc za to pieniędzmi z konta poselskiego, z konta na działalność poselską, na biuro poselskie? Czy te pieniądze zostaną polskim podatnikom oddane?"

- pytał.

Okazało się, że... to wcale nie muszą być jedyne dziwne wydatki Neumanna, którymi mógł płacić pieniędzmi z konta biura poselskiego. Dziś dowiedzieliśmy się o kolejnych, a to za sprawą "Super Expressu". Dziennikarze "SE" informują, że dotarli do zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, jakie złożone zostało w prokuraturze. Lista wydatków jest ciekawa - biżuteria, perfumy, alkohol, jedzenie w restauracjach...

"Odwiedził choćby stołeczny salon biżuterii, gdzie zostawił 248 zł, a w jednym ze sklepów z ubraniami wydał łącznie ponad 500 zł. Przed świętami w 2014 roku płacił zaś za kosmetyki w ekskluzywnych perfumeriach. Agenci namierzyli też m.in. transakcję w starogardzkiej Galerii Alkoholi na kwotę 325,72 zł czy rachunki w restauracjach sięgające jednorazowo ponad 300 zł! Polityk wydał też 58 zł w popularnej pizzerii"

- wymienia dzisiejszy "Super Express".

W gazecie zamieszczono też komentarz Sławomira Neumanna, który zapewnia, że "nigdy nie było możliwości rozliczenia takich wydatków".

"Jeśli ktoś zapłaci kartą za coś, co nie jest w biurze poselskim do rozliczenia, musi to oddać. Moje rozliczenie za lata 2011-2015 zostało przyjęte bez żadnych uwag, kolejne też będzie, gwarantuję to"

- twierdzi polityk PO-KO.

Reklama