Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Słonica Linda walczy o życie! W akcji ratunkowej uczestniczyli strażacy

Sześć zastępów straży pożarnej bezskutecznie próbowało pomóc pracownikom zoo w Poznaniu ustawić na nogach słonicę Lindę. Zwierzę zaniemogło we wtorek rano. Walczy o życie! - Słonica umrze, jeśli w ciągu kilku godzin nie stanie na własnych nogach - podała rzeczniczka ogrodu.

Rzecznik prasowy poznańskiego ogrodu zoologicznego Małgorzata Chodyła powiedziała, że ważąca około 3,5 tony 36-letnia słonica Linda zaniemogła 2 lutego rano. "Nie znamy przyczyny tego nagłego stanu, ostrych objawów odwodnienia i bólu" – powiedziała.

Reklama

Chora słonica przewróciła się około godz. 14. "Jeśli nie wstanie - do rana nie dożyje. Słoń nie może leżeć zbyt długo. Wezwaliśmy strażaków, żeby spróbowali nam pomóc" – powiedziała Chodyła.

- Gdy słoń leży, wszystkie organy wewnętrzne gorzej pracują, jest gorsze krążenie krwi

 – wyjaśniła Chodyła. Dodała, że słonica jest obecnie bardzo słaba i zmęczona.

Pracownikom zoo przez kilka godzin bezskutecznie próbowało pomóc łącznie sześć zastępów straży pożarnej. Jak opisała Chodyła, ratownicy podłożyli poduszki powietrzne pod głowę i grzbiet zwierzęcia, podpięli jej pasy i używając dźwigni próbowali postawić słonia na nogi.

Rzeczniczka wyjaśniła, że leżącemu zwierzęciu podano leki.

- Przede wszystkim uśmierzające ból, żeby ona przede wszystkim wstała

 – dodała Chodyła. Jeszcze we wtorek w nocy do poznańskiego zoo ma przyjechać weterynarz z Berlina, który zbada Lindę.

Jak zaznaczyła rzeczniczka, pracownicy ogrodu konsultowali się także z austriackim koordynatorem zajmującym się słoniami afrykańskimi. Jednak jak dodała, na razie nie wiadomo co wpłynęło na gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia Lindy. "Jej szanse na przeżycie maleją z każdą godziną" - podkreśliła. 

 

Źródło: PAP, niezalezna.pl
Reklama